Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Futbolopedia

A

Arbeloa, Alvaro

Alvaro Arbeloa Coca - urodził się 17 stycznia 1983 roku w Salamance. Hiszpański piłkarz obecnie grający w Liverpoolu na pozycji obrońcy. Bardzo uniwersalny zawodnik. Może grać na wszystkich pozycjach w obronie.

Pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał jako sześciolatek w szkole futsalu. Poważną karierę zaczął w młodzieżowych drużynach Realu Madryt, pnąc sie po kolejnych szczeblach drużyn juniorskich. Spotkał się wtedy z Rafaelem Benitezem, który opiekował się wówczas tymi zespołami. W tym najważniejszym, pierwszoligowym Realu Madryt, zadebiutował 16 października 2004 roku w meczu z Realem Betis.

Arbeloa w 2006 roku zdecydował się opuścić Real Madryt i podpisał kontrakt z Deportivo La Coruna. W ciągu pół roku zagrał tam 21 meczów, a w styczniu 2007 roku przypomniał sobie o nim Rafa Benitez. Menedżer sprowadził go do Liverpoolu, aby zwiększyć rywalizację w obronie. Arbeloa w nowym zespole zadebiutował w przegranym 1:2 meczu z Newcastle na St. James Park. Już 11 dni potem wybiegł w podstawowym składzie Liverpoolu na mecz z FC Barcelona na Camp Nou (2:1). W sezonie 2007-08 Arbeloa stał się podstawowym piłkarzem zespołu z Anfield i jego jako jedynego omijała rotacja w składzie.

Arbeloa nie zagrał jeszcze w dorosłej reprezentacji Hiszpanii. Jako piłkarz młodzieżówki zdobył z zespołem U-18 Meridian Cup.

Alvaro jest jednym z najbardziej lubianych przez kibiców piłkarzy z Anfield, a fani na pewno na długo zapamiętają jego - jak na razie jedyne (stan na 9.10.2007 r.) - trafienie w meczu z Reading (2:1 dla Liverpoolu), kiedy to popisał sie pięknym, podkręconym strzałem zza "16", trafiając w samo okno bramki Marcusa Hahnemana.