Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Arsenal wygrywa, czyste konto Szczęsnego

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 21-03-2012 22:54
Arsenal wygrywa, czyste konto Szczęsnego

Piłkarze Arsenalu Londyn pokonali w wyjazdowym spotkaniu Everton 1:0. Dzięki szóstemu z rzędu ligowemu zwycięstwu, „Kanonierzy” przesunęli się na trzecią pozycję w tabeli Premier League.

FC Everton – Arsenal Londyn 0:1 (0:1)

Bramka: Vermaelen 8.

Everton: Howard – Baines, Distin, Heitinga, Hibbert, Osman 78. (Gueye), Pienaar, Cahill (87. Stracqualursi), Drenthe (79. Anichebe), Fellaini, Jelavic.

Arsenal: Szczęsny – Gibbs, Koscielny, Vermaelen, Sagna, Song, Ramsey, Arteta, Rosicky (87. Djourou), Van Persie, Walcott (79. Gervinho).

Żółte kartki: Cahill, Pienaar - Sagna

Spotkanie lepiej rozpoczęli piłkarze Arsene Wengera, którzy od pierwszej minuty ruszyli do śmiałych ataków. Ich starania przyniosły efekt już w 8. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Robina Van Persie, ładnym strzałem głową gola zdobył Vermaelen. Dwie minuty później „Kanonierzy” mogli podwyższyć. Z pola karnego uderzał Van Persie, jego strzał odbił jednak bramkarz gospodarzy, a efektu nie przyniosła również dobitka Ramseya.

W 31. minucie gospodarze przejęli piłkę w środku boiska i przeprowadzili świetny atak. Tim Cahill zagrał prostopadłą piłkę do Roystona Drenthe, a Holender pokonał Wojciecha Szczęsnego. Radość gospodarzy przerwał jednak gwizdek sędziego, który gola nie uznał. Jak pokazały powtórki – zupełnie niesłusznie – Drenthe w momencie podania znajdował się dobry metr przed ostatnim obrońcą Arsenalu. Na nic zdały się protesty menadżera „The Toffees” i na tablicy dalej widniał wynik 0:1.

Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do gospodarzy, którzy wykorzystali pasywność londyńczyków i odważnie zaatakowali rywala. W 36. minucie negatywnym bohaterem „Kanonierów” mógł zostać Szczęsny, który nonszalancko podawał do jednego ze swoich kolegów i trafił piłką w Nikicę Jelavica. Na szczęście dla bramkarza reprezentacji Polski, Chorwat nie zdołał opanować futbolówki.

W 42.i 42. minucie meczu gospodarze wyprowadzili dwa dobre ataki, ale za każdym razem przerywał je gwizdek sędziego. W obu przypadkach prowadzący zawody Lee Mason, odgwizdał pozycję spaloną, co ważne odnotowania, za każdym razem decyzje sędziego były mocno kontrowersyjne. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania zza pola karnego bardzo mocno uderzył Rosicky, ale Howard był na posterunku.

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków piłkarzy Moyesa. Dwie minuty po przerwie gospodarze oddali pierwszy celny strzał na bramkę Szczęsnego. Po rzucie rożnym, najwyżej do piłki wyskoczył Jelavic, ale strzał głową Chorwata pewnie obronił golkiper Arsenalu.

W 57. minucie powinno być 0:2. Z bliskiej odległości na bramkę Howarda uderzał Van Persie, ale trafił jedynie w słupek. Po chwili akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. W dobrej sytuacji znalazł się Fellaini, ale Belg posłał futbolówkę obok bramki „Kanonierów”. W 62. minucie kolejne uderzenie Fellainiego obronił Szczęsny. Jednak nawet gdyby rosły Belg skierował piłkę do siatki, to sędzia nie uznałby gola z uwagi na pozycję spaloną.

W 73. minucie meczu sprytnie na bramkę gospodarzy uderzył Ramsey, ale Tim Howard nie dał się zaskoczyć młodemu Walijczykowi. Dwie minuty później przed Amerykaninem znalazł się Van Persie, ale najlepszy strzelec obecnego sezonu Premier League uderzał z bardzo ostrego kąta, co ułatwiło interwencję bramkarzowi „The Toffees”. W 79. minucie do odbitej przez obrońców gości piłki doskoczył Sylvain Distin, ale atomowe uderzenie Francuza poszybowało nad bramką Szczęsnego.

Do końca spotkania, mimo starań obu drużyn, wynik nie uległ już zmianie i goście odnieśli szóste ligowe zwycięstwo z rzędu. Dzięki wygranej, podopieczni Arsene Wengera przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli Premier League.

Futbol.pl

Inne artykuły