Widzew zostaje w II lidze. Wiosną 2 zwycięstwa, 10 remisów i 2 porażki. Te ostatnie przekreśliły wszelkie szanse...

Widzew Łódź, który w pewnym momencie był faworytem do awansu do I ligi, pozostanie na kolejny sezon w II lidze. Łodzianie wiosną prezentują się bardzo słabo, a w niedzielę po porażce z GKS Bełchatów ekipa Jacka Paszulewicza na dobre straciła szanse na awans. 

Widzew najpierw w tygodniu przegrał 1:2 z Olimpią Grudziądz i mocno ograniczył swoje widoki na awans. Wygrana w niedzielę w Bełchatowie mogła jednak przywrócić szanse łodzianom. Skończyło się jednak porażką 1:3...

Dla Widzewa był to ostatni mecz w sezonie i goście nie zaczęli go dobrze. Po słabym początku spotkania GKS w 15. minucie przeprowadził atak i Paweł Czajkowski strzałem głową pokonał Patryka Wolańskiego.

Widzew się nie poddał i w 29. minucie wyrównał. Rafał Wolsztyński ściągnął na siebie uwagę obrońców i dośrodkował, a Daniel Mąka mimo obecności trzech rywali dał radę strzałem głową posłać piłkę do siatki. 

Po przerwie GKS zaczął dominować na boisko. Co prawda Przemysław Zdybowicz przegrał pojedynek z bramkarzem, a potem nie trafił Artur Golański, ale w 69. minucie już nic nie uratowało Widzewa. Bartłomiej Bartosiak pokonał bramkarza i było 2:1 dla GKS. Wynik na 3:1 ustalił ten sam zawodnik, w 85. minucie zamykając bezpowrotnie Widzewowi drodzę do awansu. 

W ostatniej kolejce o awans zagrają jeszcze właśnie GKS Bełchatów i Elana Toruń. Brunatni jadą do Błękitnych Stargard, a ekipa ze stolicy piernika podejmą Olimpię Elbląg.

Futbol.pl

TAGI