Hiszpański klub zamieszany w korupcję. Siedmiu zawodników miało sprzedać mecz decydujący o awansie do Ligi Mistrzów
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 04-06-2019 18:45
Siedmiu piłkarzy Realu Valladoilid miało sprzedać mecz w ostatniej kolejce rozgrywek La Liga. Przeciwnikiem była walcząca o Ligę Mistrzów Valencia.
Zespół Valencii po zwycięstwie w tym spotkaniu zapewnił sobie awans do elitarncyh rozgrywek. Jak się okazuje nie wszystko odbyło się według reguł fair play.
Hiszpanią niedawno wstrząsnęła fala zatrzymań osób związanych z grupą przestępczą mającą ustawiać wyniki meczów tamtejszych lig. Dzięki temu pojawiają się kolejne informacje na temat ustawionych spotkań. Jednym z nich miał być mecz Realu Valladolid z Valencią.
Według doniesień hiszpańskich mediów mecz został sprzedany przez siedmiu piłkarzy Realu. Informacje te policja uzyskała po podsłuchaniu jednej z rozmów byłego piłkarza Carlosa Arandy, który jest podejrzany o handel narkotykami.
- Valencia wygra obie połowy meczu z Valladolid. Przekupiono siedmiu piłkarzy - miał powiedzieć w jednej z nagranych przez policję rozmów.
Wynik meczu pokrywał się z informacjami uzyskanymi od Arandy, Valencia wygrała 2:0, zdobywając po jednej bramce w każdej połowie spotkania. "El Mundo Deportivo" informuje, że dokładnie taki wynik został ustalony z kapitanem Valladolid, Borją Fernandezem. Zawodnik miał się spotkać również z Raulem Bravo, jednym z zatrzymanych. Fernandez za swoją rolę w procederze miał otrzymać 50 tys. euro.
W sprawie prowadzone jest śledztwo, a co ciekawe wspomniany Borja Fernandez bezpośrednio po meczu z Valencią ogłosił zakończenie kariery. Hiszpańskie media zastanawiają się też jaka będzie reakcja Brazylijczyka Ronaldo, który jest właścicielem klubu z Valladolid.
Źródło: SE, El Mundo Deportivo