Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Niemcy w półfinale Euro U-21. Duńczycy mieli prawie całą drugą połowę i... nie strzelili gola, który dałby nadzieję

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 23-06-2019 23:05
Niemcy w półfinale Euro U-21. Duńczycy mieli prawie całą drugą połowę i... nie strzelili gola, który dałby nadzieję

Reprezentacja Niemiec awansowała do półfinału Euro U-21 z grupy B. Już wiadomo, że jako jedyna, bo drugiej w stawce Danii zabrakło gola, by w dodatkowej tabelce wicemistrzów przeskoczyć Włochów!

Niemcy po dwóch wygranych potrzebowali tylko punktu w meczu z Austrią, by być pewnymi 1. miejsca. I cel zrealizowali. Co prawda w 14. minucie objęli prowadzenie po 5. już w turnieju golu Gian-Luki Waldschmidta z SC Freiburg, ale szybko pozwolili rywalom wyrównać. W 24. minucie Austriacy mieli rzut wolny. Po dalekim dośrodkowaniu interweniujący kilka metrów od bramki Alexander Nubel staranował kolanem jednego z Austriaków. Sędzia podyktował rzut karny, a Kevin Danso (FC Augsburg) nie zmarnował okazji. 

Więcej goli w tym spotkaniu już nie padło. Dobrze bronił wspomniany Nubel, z drugiej strony radził sobie także Alexander Schlager. Remis dla Austrii oznaczał pożegnanie z turniejem z 4 punktami na koncie, a dla Niemców awans z 1. miejsca, czyli półfinał i przepustkę na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

W drugim meczu Duńczycy liczyli na wygraną z Danią minimum trzema golami, by przejąć od Włochów pozycję oczekującego na ostateczne rozstrzygnięcia we wszystkich grupach i możliwość awansu jako najlepszy wicemistrz. Rywale Polaków z eliminacji po golach Jacoba Bruun Larsena (Borussia Dortmund) z 21. minuty i Jacoba Rasmussena (Empoli) z 51. minuty prowadzili już 2:0 i... więcej goli nie strzelili. W efekcie pożegnali się już z turniejem, bo Włosi mogą pochwalić się bilansem bramek +3, a Duńczycy tylko +2. 

Ciekawostką jest fakt, że Serbowie zakończyli turniej tylko z jednym golem i nie był on autorstwa Luki Jovicia, który niedawno za wielką kasę przeszedł z Eintrachtu Frankfurt do Realu Madryt!

Futbol.pl 

TAGI

Inne artykuły