Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Unia Ciechanowiec- podsumowanie minionego sezonu, a już w tym miesiącu mecz z...KTS Weszło

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 03-07-2019 16:15
Niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Unia Ciechanowiec- podsumowanie minionego sezonu, a już w tym miesiącu  mecz z...KTS Weszło

Unia Ciechanowiec awansowała do podlaskiej klasy okręgowej. Dziś na naszych łamach zamieszczamy podsumowanie minionego sezonu, a klub już planuje przygotowania do kolejnych rozgrywek.

Klub z Ciechanowca opisywany już przeze mnie w cyklu "Nie tylko Liga Mistrzów" działa z rozmachem, którego mogą mu pozazdrościć kluby wystepujące na wyższych szczeblach rozgrywek. Unia wywalczyła awans do "okręgówki", a przecież jeszcze przed rundą wiosenną nie było pewności czy drużyna przystąpi do rozgrywek. Zaangażowanie ciechanowieckich pasjonatów doprowadziło nie tylko do reaktywacji zdekompletowanego zespołu, ale i do zajęcia miejsca premiowanego awansem.

Przemysław Piotrowski dokonał podsumowania sezonu 2018/2019 i opowiedział też o najbliższych planach Unii:

"Co to był za sezon! Od widma likwidacji klubu, do awansu do Klasy Okręgowej i spotkania z zawodnikami i sztabem szkoleniowym Wisły Kraków! Pół roku temu nawet nie marzyliśmy o takich wydarzeniach, a teraz wiemy, że tak jak napisała jedna z naszych kibicek na facebooku: „Dla Unii Ciechanowiec niemożliwe nie istnieje”. Po ostatnim meczu rundy jesiennej klub był w zgliszczach na każdym poziomie – mentalnym, organizacyjnym i sportowym. Tym bardziej trzeba podkreślić, że to, co wydarzyło się po 1. stycznia 2019 roku zasługuje na miano „powrotu roku”, co najmniej w podlaskiej piłce.

Nowy Zarząd razem z nowym trenerem oraz nowymi zawodnikami, przy wsparciu lokalnych władz, prywatnych osób oraz ciechanowieckich przedsiębiorców dokonał tego, co nie udawało się w naszym mieście od kilku lat – Unia Ciechanowiec wywalczyła awans do Klasy Okręgowej swoją grą i postawą na boisku.

Przed startem rundy jesiennej mieliśmy 6 punktów straty do drugiego miejsca premiowanego awansem. Zakładaliśmy możliwość jednej wpadki w pierwszych 6 meczach. Niestety przydarzyły się dwie, w tym bardzo bolesna w Boćkach z Bocianem, który po tym meczu na poważnie włączył się do walki o awans. Po drugiej porażce na wiosnę z liderem z Czyżewa nasza sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. Co prawda odrobiliśmy 6-punktową stratę do Husara Nurzec, ale w tym samym czasie Bocian Boćki przeskoczył nas w tabeli i dalej musieliśmy gonić. W tamtym momencie powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i kończymy z kalkulacjami. Wiedzieliśmy, że Bocian miał przed sobą jeszcze mecz z Orlętami Czyżew, a my mieliśmy teoretycznie łatwiejszych przeciwników. W trzech kolejnych meczach przyszły trzy przekonujące zwycięstwa – 3:0 z Iskrą Wyszki, 5:2 z Iskrą Narew i to najważniejsze 4:1 z Husarem Nurzec.

Była 20 kolejka, gdy do Bociek (2. miejsce) pojechał pewny awansu lider, a do Ciechanowca (3. miejsce) przyjechał Husar Nurzec (4. miejsce). Dwa hity w jednej kolejce, musiało się dziać! Nasz mecz rozstrzygnęliśmy praktycznie w pierwszych 45 minutach, po których prowadziliśmy 3:1. W 90 minucie wyprowadziliśmy jeszcze jedną skuteczną kontrę i mecz zakończył się wynikiem 4:1. Jednak w tym samym czasie najważniejsze wydarzenia działy się w Boćkach. Do 90 minuty utrzymywał się tam bezbramkowy remis, ale na nasze szczęście grający do końca zespół Orląt zdobył zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry. Dzięki takiemu układowi wyników przeskoczyliśmy Bociana o 1 pkt i nie oddaliśmy naszej pozycji już do końca rozgrywek.

Runda wiosenna była dla nas prawdziwym rollercoasterem. Z nieba do piekła i z powrotem. Dość powiedzieć, że trzy zwycięstwa wydarliśmy w ostatnich sekundach meczów (z rezerwami Tura Bielsk Podlaski 3:2, z Gryfem Gródek 2:1 i w ostatnim meczu z GKP Orla po rzucie karnym w 90. minucie 2:1, który przypieczętował nasz awans). Dlatego ten sukces smakuje jeszcze lepiej. Drużyna pokazała charakter i walczyła do końca w każdym meczu. Stworzyliśmy fajną, zgraną ekipę, gdzie jeden drugiemu kibicuje i motywuje do pracy. Nikt nie obraża się, że gra mniej od innych. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tych zwycięstw i każdy powinien być dumny z siebie i drużyny.

Teraz przed nami nie lada wyzwanie. Jak pokazują poprzednie sezony beniaminkom jest bardzo ciężko utrzymać się w Klasie Okręgowej. Ostatnio udało się to tylko zespołowi z Krynek, z którym mamy dobry kontakt, wymieniamy się spostrzeżeniami i pomysłami, a przede wszystkim koledzy z Krynek udzielili nam kilku cennych rad, co zrobić, żeby nie zlecieć z hukiem z powrotem do A Klasy.

Nie spoczywamy na laurach i już dzień po zakończonym sezonie zaczęliśmy przygotowania do kolejnych rozgrywek. Najpierw w klubowych gabinetach a od 4. lipca również na boisku. „Truskawką na torcie” naszej 6-miesięcznej pracy było zaproszenie od Wisły Kraków na ich obóz treningowy, który odbywał się w Warce. Pomysł wyszedł od nas i byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy rzecznik Wisły Kraków, pani Karolina Biedrzycka odesłała maila o treści „Zapraszamy”.  Mieliśmy okazję z bliska obejrzeć ćwiczenia profesjonalnej drużyny piłkarskiej, udało nam się zamienić kilka zdań z zawodnikami (Rafał Boguski przyznał się, że grał kiedyś na boisku w Ciechanowcu) oraz zrobić pamiątkowe zdjęcia. Spotkanie dało naszym zawodnikom i całemu miastu mega pozytywnego kopa i mamy nadzieję, że przekujemy to w kolejne fajne inicjatywy.

Jeżeli chodzi o plany na nowy sezon – to chcielibyśmy powalczyć o spokojne utrzymanie w Okręgówce i sprawić kilka niespodzianek w meczach z bardziej doświadczonymi rywalami. A kto wie, może po rundzie jesiennej znowu zweryfikujemy nasze plany? ????

Tak jak wspomniałem, do treningów wracamy 4. lipca, będziemy trenować trzy razy w tygodniu i do pierwszego meczu sezonu rozegramy cztery mecze sparingowe. I tutaj znowu mamy niespodziankę dla naszych kibiców:

13.07 (sobota) 16:00 - KTS Weszło - mecz w Warszawie

21.07 (niedziela) 14:00 - Jabłonianka Jabłonna Lacka (okręgówka mazowiecka) - mecz w Ciechanowcu

28.07 (niedziela) 14:00 - Pogoń Łapy - mecz w Ciechanowcu

04.08 (niedziela) 14:00 (godzina może jeszcze ulec zmianie) - ŁDK Łosice - mecz w Łosicach

Jak widać zaczynamy przygotowania od mocnego uderzenia sportowego i marketingowego. W czasie gier kontrolnych chcemy popracować nad nowym ustawieniem, które da nam więcej możliwości i w jeszcze większym stopniu wykorzysta potencjał naszych zawodników.

Z innych spraw organizacyjnych, to wystartowaliśmy z treningami drużyny juniora młodszego, finalizujemy umowy partnerskie z kilkoma podmiotami i cały czas aktywnie poszukujemy sponsorów i patronów, więc jeżeli ktoś chciałby dołożyć swoją cegiełkę do projektu „Unia Ciechanowiec” to zapraszamy do kontaktu na naszych social mediach."

******

Trzeba przyznać, że działania marketingowe promujące Unię Ciechanowiec wywołują niesamowite wrażenie. Pozostaje tylko kibicować sympatycznemu klubowi z podlaskiej "okręgówki" i życzyć powodzenia w nadchodzącym, trudnym dla beniaminka sezonie. O przebiegu przygotowań do rozgrywek będę informował na łamach portalu futbol.pl.

                                                                                                                                       Grzegorz Sawicki

TAGI

Inne artykuły