Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Maracana oszalała ze szczęścia. Brazylia wraca na tron w Ameryce Płd. Słodko-słodki, ale z łyżką dziegciu finał Gabriela Jesusa

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-07-2019 23:31
Maracana oszalała ze szczęścia. Brazylia wraca na tron w Ameryce Płd. Słodko-słodki, ale z łyżką dziegciu finał Gabriela Jesusa

Reprezentacja Brazylii drugi raz w Copa America 2019 zmierzyła się z Peru. I drugi raz wygrała, a to oznacza, że zdobyła tytuł najlepszej drużyny narodowej w Ameryce Południowej. Bohaterem zarówno pozytywnym, jak i negatywnym został Gabriel Jesus!

W fazie grupowej Brazylijczycy rozbili Peru aż 5:0 i z 7 punktami oraz bez straty gola w meczach z Wenezuelą (0:0) i Boliwią (3:0) awansowali z 1. miejsca do ćwierćfinału. Tam też nie stracili gola, ale Paragwaj wyeliminowali dopiero po rzutach karnych. Z kolei Argentynę w półfinale pokonali 2:0 po trudnym meczu. W finale Alisson w końcu skapitulował. W 44. minucie pokonał go z rzutu karnego Paolo Guerrero. 35-latek strzelił gola wykorzystując jedenastkę podyktowaną za zagranie ręką Thiago Silvy. Decyzja była kontrowersyjna, co pewnie miało wpływ na późniejsze zachowanie Gabriela Jesusa.

Napastnik Brazylii, który w 2. minucie doliczonego czasu gry trafił na 2:1 z 15 metrów po podaniu Arthura, w 70. minucie wyleciał z boiska. Drugą żółtą kartkę - pierwszą dostał w 30. minucie - dostał za dość niepozorny faul i nic dziwnego, że się zagotował. Tym bardziej, że chwilę wcześniej sam był ostro potraktowany. Młody snajper schodząc z murawy wyraźnie sugerował, że arbiter jest skorumpowany. 

Gabriel Jesus w finale skompletował więc swoisty hat-trick. Nie tylko strzelił gola, wyleciał z boiska, ale i zapisał na swoje konto asystę. W 15. minucie Everton otworzył wynik spotkania, bo dostał dobre podanie od Jesusa, który wcześniej przedryblował rywali i dośrodkował. 

Wynik spotkania na 3:1 ustalił Richarlison. Napastnik wprowadzony na boisko w 75. minucie wykorzystał rzut karny. Faulowany był w polu karnym Everton, sędzia skorzystał jeszcze z systemu VAR, ale podtrzymał swoją pierwotną decyzję i ostatecznie Brazylijczycy zdołali zadać cios pieczętujący ich triumf w CA.

Brazylijczycy wygrali Copa America po raz 9. Poprzednio sukces na swoim kontynencie odnieśli w 2007 roku, więc na tytuł mistrzowski czekali długie 12 lat, oglądając po drodze radość Urugwajczyków i dwukrotnie Chilijczyków. Peruwiańczycy na finał czekali od 1975 roku, gdy rozegrano pierwsze Copa America. Wówczas w dwumeczu okazali się lepsi od Kolumbii. 

Najlepszymi strzelcami turnieju zostali Everton oraz Paolo Guerrero, a więc przedstawiciele finalistów. Obaj strzelili po golu w meczu o złoto. Więcej satysfakcji dał on jednak snajperowi Gremio Porto Alegre. 

Finał Copa America
BRAZYLIA - PERU 3:1
Bramki:
Everton 15, Gabriel Jesus 45+2, Richarlison 89 - Guerrero 44
Brazylia: Alisson - Dani Alves, Marquinhos, Thiago Silva, Aléx Sandro - Arthur, Casemiro - Gabriel Jesus, Coutinho (76. Militao), Everton - Firmino (75. Richarlison)
Peru: Gallese - Advíncula, Zambrano, Abram, Trauco - Tapia (82. Gonzáles), Yotún (78. Ruidíaz) - Carillo (86. Polo), Cueva, E. Flores - Guerrero
Żółte kartki: Gabriel Jesus, Thiago Silva - Tapia, Zambrano, Advincula
Czerwona kartka: Gabriel Jesus (70., za dwie żółte)

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły