Pep Guardiola po meczu z Tottenhamem: Może osoby odpowiedzialne za VAR były wtedy na kawie?
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 18-08-2019 11:15
Pep Guardiola nie krył dezaprobaty po meczu z Tottenhamem, w którym to sędzia po konsultacji z VAR-em nie uznał bramki dla jego zespołu.
W 92 minucie meczu przy stanie 2:2 Aymeric Laporte dograł piłkę do Gabriela Jesusa, a ten skierował ją do siatki. Stadion oszalał z radości, jednak po chwili sędzia postanowił anulować gola, gdyż dopatrzył się zagrania ręką.
Na pomeczowej konferencji Guardiola nie krył rozczarowania i irytacji.
- Decyzje są podejmowane w Londynie. Jeśli jest ręka, to ja rozumiem. Brakuje jednak konsekwencji u arbitrów. Pamiętacie nasz mecz z nimi w Lidze Mistrzów? Tam było podobnie, a grę puszczono. W moim mniemaniu przepisy powinny być jednolite tak, aby wszyscy wiedzieli, kiedy i co następuje.
- Ostatnio nie było karnego w tygodniu, kiedy Chelsea mierzyła się z Liverpoolem. Bardzo mnie to zdziwiło, bo przecież Christensen zagrał piłkę ręką. Dziś z kolei Lamela sfaulował Rodriego, a oni niczego nie widzieli. Może osoby odpowiedzialne za VAR były wtedy na kawie?