Zbigniew Boniek odpowiedział na głosy domagające się dymisji Jerzego Brzęczka: Nie będę się ośmieszał
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 11-09-2019 8:29
Jerzy Brzęczek prawie od początku kadencji na stanowisku selekcjonera ma sporą ilość krytyków. Po nieudanych wrześniowych meczach kadry ze Słowenią (0:2) i Austrią (0:0) podniosły się głosy, że powinna nastąpić zmiana na stanowisku trenera kadry. Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, wykluczył jednak taki scenariusz.
Polacy wypadli w ostatnich meczach blado, ale pozostali liderami grupy eliminacji Euro 2020. Mają przewagę nad Austrią i Słowenią oraz niezłą sytuację wyjściową przed finiszem kwalifikacji.
Nic więcej dziwnego, że chociaż część kibiców i ekspertów krytykuje Brzęczka za złą taktykę, złe reagowanie w czasie meczu i brak stylu, to Boniek obstaje przy swoim wyborze. . - Nawet gdybyśmy przegrali z Austrią, nie przeszłaby mi w ogóle przez głowę dymisja Jerzego Brzęczka - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Prezes PZPN nie ukrywa, że na postawę zespołu podczas meczu z Austrią w Warszawie wpływ mogła mieć porażką ze Słowenią. - Gdzieś w podświadomości graczy Brzęczka zapaliła się czerwona lampka ostrzegająca, że tego meczu z Austrią przede wszystkim nie wolno przegrać. Rzeczywiście drużyna zagrała słabo, tym bardziej jestem zadowolony z remisu. Z zastrzeżeniem, że zrobimy co w naszej mocy, by taki styl gry więcej się nie powtórzył - dodał prezes PZPN.
Boniek przyznał też, że nie zamierza robić pod górkę Brzęczkowi, a chce mu pomóc. - W kadrze jest jak w rodzinie, kłopoty sprawiają, że się mobilizujemy, zwieramy szyki, wymyślamy rozwiązania, a nie plujemy jeden na drugiego i publicznie szukamy winnych. Jestem prezesem po to, by pomagać trenerowi, którego przecież sam wybrałem. Nie będę się ośmieszał, obwiniając go o wszystko. Żyjemy w czasach hejtu, ale to nie znaczy, że ja mam się zachowywać jak hejter - powiedział Boniek.
Najbliższe mecze kadry 10 i 13 października. Najpierw z Łotwą na wyjeździe, a potem z Macedonią Północną u siebie.
Futbol.pl