Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Obrażany i wyzywany Neymar w doliczonym czasie gry przewrotką uciszył krytyków. Jego gola dał wygraną PSG (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 14-09-2019 21:29
Obrażany i wyzywany Neymar w doliczonym czasie gry przewrotką uciszył krytyków. Jego gola dał wygraną PSG (VIDEO)

To nie był łatwy powrót do gry Neymara. Brazylijczyk przekonał się, jak bardzo letnie zamieszanie transferowe i jego pragnienie odejścia z PSG zniechęciło do niego fanów klubu. Lżony przez 90 minut Brazylijczyk w doliczonym czasie gry strzelił zwycięskiego gola. 

Neymara na Park des Princes powitało w meczu z RC Strasbourg mnóstwo obraźliwych transparentów, gwizdy i obelgi. Gdy Brazylijczyk miał piłkę, niechęć kibiców wyrażana werbalnie nasilała się. Fani pokazali piłkarzowi, że nie podobała się im jego postawa w letnim okienku transferowym i dążenia do odejścia do innego klubu. 

Na jednym z transparentów można było nawet przeczytać, żeby piłkarz sprzedał swojego syna do Vila Mimosa, dzielnicy czerwonych latarni w Rio de Janeiro.

Neymar nie zrobił sobie nic wielkiego z zachowania kibiców. W 92. minucie odpowiedział na drwiny i wulgaryzmy najlepiej, jak mógł. Strzałem przewrotką dał PSG wygraną 1:0! Po chwili Brazylijczyk strzelił jeszcze jednego gola, ale sędzia po analizie VAR nie zaliczył trafienia, odgwizdując spalonego. 

Debiut w Paris Saint-Germain zanotował pozyskany latem Mauro Icardi. Wypożyczony z Interu Mediolan napastnik zagrał od 63. minuty. Polski golkiper Marcin Bułka, który w tym sezonie zagrał już jeden mecz w Ligue 1, po wzmocnieniach na pozycji bramkarza znalazł się teraz poza kadrą meczową. Między słupkami stał Keylor Navas, a na ławce zasiadł Sergio Rico.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły