Mirosław Smyła i Jakub Żubrowski przed sobotnim meczem z Rakowem Częstochowa w 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy
Dodał: Konrad Konieczny
Data dodania: 21-11-2019 15:28
W konferencji prasowej przed meczem Korona Kielce - Raków Częstochowa w 16. kolejce PKO BP Ekstraklasy udział wzięli trener Mirosław Smyła oraz Jakub Żubrowski.
Korona Kielce znajduje się obecnie na 14. miejscu w tabeli i ma na swoim koncie 12 punktów, natomiast Raków Częstochowa plasuje się na 12. pozycji z dorobkiem 19 punktów.
- Każdy chciałby rozpocząć rundę rewanżową z przytupem. Gramy u siebie, kibice są głodni dalszych punktów, a przede wszystkim bramek, których mamy mało i to jest dla nas wyznacznik. Jak to się wszystko potoczy? Zobaczymy w sobotę. Raków to zespół biegający, potrafiący grać w piłkę, mający pomysł na grę. Widać tutaj rękę trenera, tych wiele lat jego pracy w klubie. To jest niesamowity handicap, że można mieć zespół przez taki długi okres, doszlifować go, stąd nieprzypadkowy był ich awans oraz to, że teraz punktują. Szanujemy rywala, ale gramy na własnym stadionie i po tych dwóch tygodniach przerwy chcemy siebie zadowolić, aby ten kolejny egzamin został zdany pozytywnie - przyznał Mirosław Smyła.
- Trzeba nie tylko mieć pomysł na przeciwstawienie się rywalowi, ale również na siebie. Kolejne tygodnie dają do myślenia tym, którzy uważali, że zespół Korony nie potrafi grać w piłkę. Jest coraz lepiej, mamy więcej atutów. Trening to trening, mam świadomość, że nie wszystko da się od razu przenieść na boisko, ale na Koronę w wielu momentach można już patrzeć z przyjemnością. Oby było ich jak najwięcej - dodał.
Jakub Żubrowski wypowiedział się na temat swojego wygasającego kontraktu. Umowa pomocnika z kieleckim klubem obowiązuje do 30 czerwca 2020 roku i nie wiadomo czy zostanie przedłużona. Jak na razie zawodnik prowadzi negocjacje z zarządem.
- Rozmawiamy o nowym kontrakcie, ale nie chcę na razie składać żadnych deklaracji. Przedstawiono mi propozycję nowego kontraktu w tym tygodniu, a ja mam jeszcze trochę czasu, by się nad nią zastanowić. Nie chcę podejmować już teraz decyzji, ponieważ jesteśmy w trudnej sytuacji i jest sporo czynników, które będą wpływały na tę decyzję - powiedział pomocnik Korony.
Warto dodać, że spotkanie rozpocznie się w najbliższą sobotę o godzinie 15:00 na Suzuki Arenie w Kielcach.
Źródło: Korona Kielce, echodnia.eu