Manchester United zdobył Stamford Bridge. Czerwone Diabły ruszą po przepustkę do Ligi Mistrzów? VAR wrogiem Chelsea

W ostatnim meczu 26. kolejki Premier League Chelsea była faworytem, chociaż nie notowała ostatnio dobrej serii. The Bllues przegrali z Newcastle United i zremisowali z Arsenalem oraz Leicester City. Manchester United także jednak nie miał powodów do optymizmu. Porażka z Liverpool FC była jeszcze do przełknięcia, ale ta z Burnley już nie. Remis z Wolverhampton Wolves u siebie też nie mógł cieszyć.

Przed meczem z Chelsea głośno w angielskich mediach zrobiło się w kwestii zmiany szkoleniowca United. Dziennikarze sugerowali, że już przygotowany jest Massimiliano Allegri i tylko kwestią daty jest to, kiedy zmieni Ole Gunnara Solskjaera. 

Po starciu na Stamford Bridge Włoch musi jeszcze poczekać z wypakowywaniem walizek. Może byłoby inaczej, gdyby w Chelsea zagrał Tammy Abraham, a nie Michy Batshuayi. Belg miał przy stanie 0:0 znakomitą okazję po podaniu od Masona Mounta, ale koszmarnie spudłował w kapitalnej sytuacji.

To zemściło się przed przerwą. W 45. minucie Aaron Wan-Bissaka ograł na skrzydle Williana i dośrodkował do Anthony'ego Martiala, który głową pokonał Wilfredo Caballero, chociaż Francuzowi przeszkadzał jeszcze Andreas Christensen. Goście wykorzystali chwilowy chaos w defensywie Chelsea spowodowany zejściem właśnie Christensena, który na boisku wrócił chwilę wcześniej po skorzystaniu z pomocy medyków. 

Duńczyk miał problemy zdrowotne i na II połowę już nie wyszedł. Zmienił go Kourt Zouma, który szybko wyrównał. Problem w tym, że sędzia Anthony Taylor anulował jego gola, bo system VAR wykazał, że Cesar Azplicueta faulował Brandona Williamsa. Co prawda Hiszpan wcześniej był popchnięty przez Freda, ale sędziowie ocenili wszystko tak, że Chelsea nie mogła się cieszyć.

W 66. minucie zamiast 1:1 było już 0:2. Po centrze Bruno Fernandesa piłkę głową do siatki posłał Harry Maguire. I tu znowu Chelsea może mieć pretensje do sędziów, bowiem stoper Czerwonych Diabłów w 22. minucie powinien chyba wylecieć z boiska za zachowanie w stosunku do Batshuayi'a. 

Video evidence of Harry Maguire kicking into Batshuayi's groin. Intent and contact. Absolute red all day.pic.twitter.com/3Twdo4MTyo

— JC McLean (@JCMSpurs) February 17, 2020

VAR dwukrotnie nie pomógł Chelsea, nie pomógł też w 75. minucie, gdy Olivier Giroud po dośrodkowaniu Mounta strzelił kontaktowego gola. Francuz był jednak o stopę na spalonym i sędziowie bramki nie uznali.

Po tej porażce Chelsea nadal jest na 4. miejscu, ale nad Tottenham Hotspur ma już tylko punkt przewagi, a nad 7. aktualnie Manchesterem United tylko 3 oczka. 

Futbol.pl

TAGI