Maciej Rybus: To nie byłoby problemem, jeśliby nam nie płacili za okres, gdy nie możemy wykonywać zawodu. Większy kłopot mają osoby, które zarabiają mniej od nas
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 26-03-2020 10:20
Maciej Rybus w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedział o tym jak obecna sytuacja związana z pandemią koronawirusa wpłynęła na jego życie.
Reprezentant Polski przebywa obecnie w Moskwie i jak sam mówi, trudno mu obecnie cokolwiek zaplanować odnośnie przyszłości.
- Nie możemy wyjechać z kraju, więc musimy być na miejscu. Trudno coś planować. Nikt nie wie, co się wydarzy jutro. Każdy dzień przynosi nowe wiadomości i postanowienia – opowiada o życiu w Moskwie 30-latek.
W ostatniej rozegranej kolejce zespół Rybusa i Grzegorza Krychowiaka, Lokomotiw Moskwa pokonał FK Rostów (3:1), dzięki czemu awansował na drugie miejsce.
- Teraz przed nami przerwa, która teoretycznie potrwa do 2 kwietnia, ale kto wie, czy nie zostanie przedłużona. Po ostatnim spotkaniu z Rostowem 3:1, które zostało rozegrane w poprzednią niedzielę, trener zarządził, że ćwiczymy przez trzy dni z rzędu i potem odpoczywamy - dodał Rybus.
- Żadnych testów nie robiliśmy. Powiedziano nam, żeby nie wychodzić z domu, no chyba że do sklepu. Dostaliśmy też instrukcję, by czasowo zrezygnować z kierowców. Mieliśmy sami przyjeżdżać na treningi, dzięki temu mogliśmy zmniejszyć liczbę osób, z którymi mamy styczność. Ja ostatnio jeździłem tylko z domu na trening. Staram się nigdzie nie wychodzić, kilka dni temu pojechałem z żoną do sklepu i tyle - podkreślił reprezentant Polski.
W wielu klubach zaczęły się negocjacje na temat obniżki płac. W Lokomotiwie Moskwa takich rozmów nie przeprowadzono.
- Nie było ich, ale mam świadomość, że to trudny czas. Nie tylko dla piłkarzy, ale przede wszystkim dla wszystkich ludzi, którzy normalnie pracują od poniedziałku do piątku, a teraz nie mają dochodów. A jeśli o nas chodzi, to zgadzam się z tym, co powiedział Wojtek Szczęsny. To nie byłoby problemem, jeśliby nam nie płacili za okres, gdy nie możemy wykonywać zawodu. Większy kłopot mają osoby, które zarabiają mniej od nas. Rozsądny człowiek potrafi odłożyć i zainwestować. Łatwiej o to piłkarzom, którzy mają dobre dochody, niż zwykłym ludziom - podsumował Maciej Rybus.
Źródło: PS