Kamil Grabara według siebie... powinien być o krok od pierwszej reprezentacji Polski. Niewielu jest lepszych niż on (VIDEO)
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 15-04-2020 12:14
Kamil Grabara raczej do najbardziej skromnych osób nie należy. We wtorkowy wieczór gościł w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym. I podczas rozmowy z Michałem Polem podał swoją hierarchię polskich bramkarzy. Oczywiście siebie umieścił bardzo wysoko.
Grabara wyjechał z Polski jako bardzo młody chłopak i trafił do Liverpool FC. W pierwszym zespole The Reds jeszcze nie zadebiutował. Póki co zdobywał doświadczenie w zespołach młodzieżowych oraz na wypożyczeniu w duńskim Aarhus. W tym sezonie grał na na podobnej zasadzie w Huddersfield Town w The Championship. W 28 meczach puścił 45 goli, popełniając przy tym kilka spektakularnych błędów. To nie przeszkadza mu jednak wysoko się cenić.
- Łatwo wskazać dwóch najlepszych polskich bramkarzy. To Szczęsny i Fabiański. Potem, cóż... Jeśli miałbym wymienić, to kolejno Drągowski, ja oraz Skorupski. Reszty już nie wymienię - powiedział Grabara w Kanale Sportowym. Nie uwzględnił więc m.in. zbierającego świetne recenzje za grę w Unionie Berlin w Bundeslidze Rafała Gikiewicza, nie wspomniał też o Radosławie Majeckim, który juz był powoływany do seniorskiej reprezentacji, a zimą za 7 mln euro został sprzedany z Legii Warszawa do AS Monaco.
Grabara dodał też jednak, że na pewno musi się jeszcze uczyć. Od Fabiańskiego wziąłby, jak sam powiedział "łatwość wykonywania prostych interwencji i spokój w takich sytuacjach".
21-letni Grabara ma umowę z Liverpool FC ważną do połowy 2022 roku. Czeka na swoją szansę. Podobnie jak w reprezentacji Polski seniorów, bo póki co w 2019 roku był podstawowym bramkarzem, ale drużyny młodzieżowej. Grał w meczach Euro U-21 i eliminacji kolejnych mistrzostw Europy.
Futbol.pl