Wypadek autokaru z pilkarzami niemieckiego drugoligowca. Było o krok od tragedii
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 22-05-2020 15:04
Chwile grozy przeżyli piłkarze i trener drugoligowego niemieckiego Erzgebirge Aue. Autokar wiozący drużynę zderzył się z samochodem. Szkoleniowiec drużyny Dirk Schuster przyznał, że było jak w filmie.
- Auto leciało w naszą stronę. Nagle wylądowało przed nami - opisywał zdarzenie trener.
Do wypadku doszło w czwartek wieczorem, około doby przed meczem zaplanowanym na 18:30 w piątek. Autokar wiozący drużynę Erzgebirge Aue jechał autostradą i nagle zderzył się z samochodem, który próbował wjechać na trasę szybkiego ruchu. Na szczęście w wypadku nikt nie zginął, piłkarze i trenerzy nie ucierpieli, a do szpitala trafiła jedynie dwójka pasażerów auta.
- Było jak w filmie. Elementy auta leciały w kierunku autokaru, a potem rozbiły szybę. Na szczęście nasz kierowca zachował się bardzo przytomnie, zahamował i to pozwoliło uniknąć poważniejszych konsekwencji - dodawał roztrzęsiony Schuster.
Po zdarzeniu trener i piłkarze, było ich w pojeździe 15, przesiedli się do busów i pojechali dalej. Noc spędzili w hotelu, a w piątek wieczorem wyjdą na murawę.
"Mamy nadzieję, że wszyscy mają się dobrze i w komplecie zmierzymy się na naszym stadionie w piątek" - taki wpis zamieścili piątkowi rywale Erzgebirge Aue, czyli 1. FC Nuernberg.
Futbol.pl