Kryzys lidera. Widzew Łódź znowu zawiódł u siebie! Po dwóch golach w końcówce uległ ekipie z przedostatniego miejsca!

Widzew Łódź po przerwie spowodowanej koronawirusem rozczarowuje. Lider w trzecim kolejnym meczu nie potrafił wygrać, notując drugą z rzędu porażkę u siebie i trzeci kolejny mecz w Łodzi bez zwycięstwa. W sobotę długo prowadził z Legionovią, ale w końcówce rywal z dołu tabeli strzelił dwa gole i wygrał! 

Widzew najpierw przegrał w Łodzi ze Skrą Częstochowa, a teraz 3 punkty wywiozła będąca na przedostatnim miejscu Legionovia.

Co prawda łodzianie prowadzeni przez Marcina Kaczmarka prowadzili od 35. minuty po golu Adama Radwańskiego i skromne 1:0 utrzymywało się prawie do końca. W 88. minucie wyrównał jednak wprowadzony w 60. minucie Karol Podliński, a w 6. minucie doliczonego czasu gry ten sam 22-latek dał Legionovii sensacyjne zwycięstwo! Podliński trafiał do siatki dwukrotnie po dośrodkowaniach z rzutów wolnych.

Widzew przegrał, a gdyby wcześniej swoje szanse wykorzystał głównie Marcin Robak - w 66. minucie trafił w poprzeczkę - to pewnie 3 punkty zostałyby w Łodzi. 

Widzew nadal jest liderem, ale ma tylko punkt przewagi nad 2. GKS Katowice, który pokonał 3:2 Stal Rzeszów, strzelając ostatniego gola w 86. minucie (w doliczonym czasie gry karnego na 4:2 nie wykorzystał jeszcze Adrian Błąd). Widzew i GKS są na pozycjach premiowanych awansem, a za ich plecami plasują się o kilka punktów Górnik Łęczna (4 kolejne porażki), Resovia, Olimpia Elbląg i Błękitni Stargard. Lokaty 3-6 dają przepustkę do meczów barażowych.

Futbol.pl

TAGI