Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kosowianie doceniają Legię i jej klasę, ale się jej nie boją. W sumie słusznie...

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 23-09-2020 21:17
Kosowianie doceniają Legię i jej klasę, ale się jej nie boją. W sumie słusznie...

Legia Warszawa zagra w czwartek mecz III rundy eliminacji Ligi Europy z Dritą Gnjilane. Trener ekipy z Kosowa przed spotkaniem na Łazienkowskiej przyznał, że jego zespół na pewno nie pęknie przed mistrzem Polski.

Legia nie zaczęła sezonu dobrze, ale być może jej gra ulegnie poprawie po zmianie trenera - Aleksandara Vukovicia zastąpił Czesław Michniewicz.

Roszada na stanowisku trenera zapewne lekko utrudnia zadanie sztabowi Drity, ale Ardijan Nihiji, szkoleniowiec rywala Legii, otwarcie przyznaje, że ekipa z Kosowa przyjechała do Polski po awans. 

- Obejrzeliśmy kilka meczów Legii i przeanalizowaliśmy jej grę. To bardzo silna drużyna posiadająca indywidualności, ale potrafiąca także grać bardzo zespołowo. W zespole widać wielu utalentowanych graczy, ale my nie zamierzamy przestraszyć się rywala. Chcemy grać swoją piłkę - powiedział. 

Drita na początku el. Ligi Mistrzów nie mogła zagrać z Araratem-Armenia Erywań, bowiem w zespole stwierdzono przypadki koronawirusa. Nie ma już po nich ani śladu, a Drita w el. Ligi Europy poradziła sobie z pierwszym rywalem. - Szybko zapomnieliśmy o dyskwalifikacji, która wykluczyła nas z eliminacji do Ligi Mistrzów UEFA. Graliśmy już mecz z Sileksem, w którym pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, więc na pewno dyskwalifikacja nie miała na nas złego wpływu - stwierdził Nuhiji. 

Szkoleniowiec Drity nie ukrywał też, że chce, by drużyna zagra "swoje". - Mamy świadomość tego z kim gramy, jednak nie zamierzamy się przestraszyć. Zagramy swoje i przekonamy się na ile to wystarczy. Gdybym mógł wziąć z Legii jakiegoś zawodnika, z pewnością byłby to Luquinhas, macie także bardzo utalentowanego Karbownika. Cały zespół posiada wysoką jakość, niemniej to tę dwójkę oceniłbym jako najbardziej wyróżniającą się - zakończył. 

O tym, że Drita może zagrać defensywnie, powiedział kapitan i obrońca zespołu Ardian Limani. - Nie ma wątpliwości co do tego, że musimy oprzeć się na defensywie. Legia ma bardzo groźne skrzydła, gra zespołowy futbol, a za największe zagrożenie uznałbym Thomasa Pekharta. Nie jest to napastnik, którego da się łatwo zatrzymać. Starcie z Legią będzie dla nas sprawdzianem, ale nie czuję strachu. To bardziej ekscytacja – nie mogę już doczekać się tego meczu - stwierdził. 

Mecz Legia - Drita w czwartek o godz. 20:30.

Futbol.pl

Inne artykuły