Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Prezydent Napoli wściekły. Przez Milika nie dogadał się z Juventusem

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 06-10-2020 12:11
Prezydent Napoli wściekły. Przez Milika nie dogadał się z Juventusem

Arkadiusz Milik został w SSC Napoli, chociaż opcji transferowych mu nie brakowało. Prezydent klubu Aurelio De Laurentis nie ukrywa, że za zamieszanie z polskim napastnikiem obwinia... Juventus i na klub z Turynu się mocno pogniewał.

Kilka miesięcy trwała saga transferowa z Arkadiuszem Milikiem w roli głównej. Polak początkowo miał trafić właśnie do Juventusu, gdzie bardzo chciał go trener Maurizio Sarri. Napoli nie bardzo chciało wzmacniać wielkiego rywala, stawiało zaporowe warunki, ale sam Milik mocno napalił się na przeprowadzkę do Turynu. Sprawy zaczęły się komplikować, gdy Sarri stracił pracę, a następca Andrea Pirlo nie był już taki chętny na pozyskanie Milika.

Od tego momentu Milik był łączony z wieloma klubami - od RB Lipsk, przez Atletico Madryt aż po Tottenham Hotspur oraz Romę i Fiorentinę. Do żadnego z nich jednak nie trafił. Do Juventusu oczywiście także nie.

Milik został w Napoli, gdzie czeka go siedzenie na trybunach, a nawet tzw. "Klub Kokosa". Napoli straci na pewno sporo pieniędzy, bo już w styczniu Polak będzie mógł podpisać ważny od nowego sezonu kontrakt z innym klubem.

Wściekły Aurelio De Laurentis właśnie z powodu zamieszania z Milikiem, jak informuje "La Repubblica", nie chciał porozumieć się z Juventusem w sprawie przełożenia niedzielnego meczu w Serie A. W Napoli wykryto przypadki zakażenia koronawirusem - u Piotra Zielińskiego oraz Eljifa Elmasa - i włoski sanepid zabronił drużynie wyjazdu do Turynu.

Juventus nie otrzymał żadnej oficjalnej informacji, więc piłkarze Starej Damy w niedzielę wyszli na murawę i wygra spotkanie walkowerem. De Laurentis tym się nie przejął. Duma okazała się ważniejsza niż proszenie Juventusu o przełożenie spotkania.

Futbol.pl

Inne artykuły