Trybuny zwróciły się przeciwko Mioduskiemu i Michniewiczowi. Padły ostre słowa!
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 09-10-2020 21:26
Z 10-minutowym opóźnieniem zaczął się przy Łazienkowskiej mecz o Superpuhar Polski pomiędzy Legią Warszawa i Cracovią. Wszystko z powodu zachowania kibiców Wojskowych, którzy otwarcie wystąpili przeciwko właścicielowi klubu Dariuszowi Mioduskiemu oraz nowemu trenerowi, Czesławowi Michniewiczowi, który jednoznacznie kojarzy się z Poznaniem i tamtejszym Lechem.
Gdy tylko Wojciech Myć miał dać znak do rozpoczęcia spotkania, kibice na Żylecie odpalili mnóstwo pirotechniki. Dym zasnuł stadion i murawę, więc nie było możliwości do tego, by grać. Arbiter wstrzymał więc rozpoczęcie walki o Superpuchar.
Pirotechnika była częścią większej oprawy skierowanej przeciwko Dariuszowi Mioduskiemu. To nie po raz pierwszy fani z Żylety wystąpili przeciwko właścicielowi, który ich zdaniem nie umie zarządzać klubem na tyle skutecznie, by Legia do sukcesów - trzy mistrzostwa - w kraju dołożyła chociaż awans do fazy grupowej europejskich pucharów.
Poza oprawą kibice skandowali też pod adresem właściciela: "Gdzie jest ta Legia, Mioduski, gdzie jest ta Legia?", "Gdzie są puchary, Mioduski, gdzie są puchary?", "Hej, Mioduski, co zrobiłeś, cztery lata spier***"
☠???? #LEGCRA https://t.co/GHVTtc4E5q pic.twitter.com/Uk20T7h7GH
— FotoPyK (@FotoPyK) October 9, 2020
Kibice nie są też zadowoleni z faktu, że Mioduski zwolnił Aleksandara Vukovicia, ich ulubieńca i klubową legendę, a zastąpił go Czesławem Michniewiczem, byłym trenerem m.in. Lecha Poznań. Z Żylety popłynęło więc chociażby "Chcemy trenera, nie poznańskiego frajera!"
Futbol.pl