Lech bez pięciu piłkarzy na mecz w Lidze Europy z Benfiką. Mogło być gorzej...

Lech Poznań zagra w czwartkowym meczu Ligi Europy bez kilku piłkarzy. Przeciwko Benfice Lizbona trener Dariusz Żuraw nie może skorzystać z pięciu zawodników. Na szczęście wygląda na to, że udało się uniknąć jeszcze poważniejszych osłabień.

Od dłuższego czasu było jasne, że przeciwko Benfice nie zagrają poważnie kontuzjowany bramkarz Mickey Van der Hart, który leczy bark oraz wracający do pełnej sprawności po urazie stawu skokowego Filip Szymczak.

Już w trakcie spotkania IV rundy eliminacji z Royal Charleroi jasne było, że trener Żuraw w 1. kolejce fazy grupowej nie skorzysta z Lubomira Satki. Stoper dostał bowiem dwie żółte kartki, opuścił boisko i było jasne, że będzie musiał odbyć dyskwalifikację.

Na szczęście dla Lecha do gry są nieobecni w meczu ligowym z Jagiellonią Białystok (1:2) Thomas Rogne i Djordje Crnomarković.  - Nie obawiałem się problemów w tej formacji, bo znałem naszą sytuację. Mieliśmy kilka możliwych wariantów i ten ostateczny już wybrałem - powiedział trener Żuraw.

Miał jednak też złe wiadomości. W czwartek nie może skorzystać z dwóch innych piłkarzy: - Zabraknie Jana Sykory i Bohdana Butko. Obaj trenują indywidualnie i na razie nie są w stu procentach gotowi do gry - przekazał na konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha.

Mecz 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań - Benfica Lizbona zaplanowano naw czwartek na godz. 18.55.

Futbol.pl