Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Lech Poznań poważnie osłabiony na mecz z Glasgow Rangers. Konfliktu gwiazdy z trenerem jednak nie ma?

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 28-10-2020 14:44
Lech Poznań poważnie osłabiony na mecz z Glasgow Rangers. Konfliktu gwiazdy z trenerem jednak nie ma?

Lech Poznań poleciał do Glasgow na mecz z Rangersami w 2. kolejce Ligi Europy. Niestety do samolotu nie wsiadł Pedro Tiba. Pojawiły się plotki, że powodem nie jest ani koronawirus, ani kontuzja, a konflikt lidera Kolejorza z trenerem Dariuszem Żurawiem! Jaka jest prawda nie do końca wiadomo, ale pojawiły się już ten informacje, że Tiby nie ma jednak z powodu lekko niepokojących wyników badań. 

Pedro Tiba nie zagrał w niedzielnym meczu ligowym z Cracovią (1:1) i mówiło się o drobnym urazie. Dodatkowo Portugalczyk miał po prostu odpocząć i nie ryzykować. Typowe "dmuchanie na zimne". Wydawało się, że lider Kolejorza będzie gotowy na Rangersów i mówił o tym nawet Dariusz Żuraw. 

Teraz okazuje się, że Tiba nie wsiadł do samolotu lecącego do Szkocji. Więcej oficjalnych informacji uda się pewnie uzyskać podczas wieczornej konferencji prasowej, ale na Twitterze wśród poznańskich kibiców krąży plotka/informacja, że między Żurawiem i Tibą jest jakiś konflikt i być może to wpłynęło na to, że Portugalczyka nie ma w kadrze na mecz Ligi Europy. 

AKTUALIZACJA! (15:10) Nowe światło na sprawę rzucają osoby będące blisko Lecha i wiedzące więcej niż przeciętni kibice

AKTUALIZACJA (15:33)

Potem o braku konfliktu między Tibą i Żurawiem napisał jeszcze Damian Smyk, poznański dziennikarz Weszlo. W końcu odezwał się też sam klub. 

Komunikat Lecha Poznań:

Nie wszyscy piłkarze Lecha Poznań polecieli do Szkocji na czwartkowy (godzina 21:00 czasu polskiego) mecz Ligi Europy z Rangers FC. W samolocie zabrakło Jakuba Kamińskiego, Bohdana Butko, Djordje Crnomarkovicia oraz Pedro Tiby.

Wszyscy mają drobne urazy, które eliminują ich z gry w drugiej kolejce Ligi Europy. Pedro Tiby brakowało już w niedzielnym starciu PKO Ekstraklasy z Cracovią (1:1). Trener Dariusz Żuraw miał wówczas nadzieję, że Portugalczyk będzie do dyspozycji w następnym spotkaniu. Niestety, piłkarz potrzebuje jeszcze kilka dni, żeby być w pełnej dyspozycji.

Kamiński i Crnomarković zgłosili problemy zdrowotne po treningach w tym tygodniu, tuż przed wylotem do Glasgow. W obu przypadkach także nie jest to poważna sprawa i podobnie jak Tiba powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego w następnym tygodniu. Taki jest scenariusz ich powrotu do gry.

W poniedziałek informowaliśmy, że w treningu indywidualnym są Bohdan Butko oraz Jan Sýkora i że obaj potrzebują jeszcze tygodnia, żeby być w stu procentach gotowi do walki na murawie. W przypadku Czecha rehabilitacja przebiegła jednak sprawniej niż przypuszczano i poleciał do Szkocji na rywalizację z Rangers FC. Ukainiec został w stolicy Wielkopolski i pracuje z jednym z trenerów przygotowania fizycznego nad powrotem do formy.

Futbol.pl

Inne artykuły