Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Leo Messi z drobną kontuzją, ale musiał wejść na boisko, by ratować Barcelonę. Słodko-gorzki mecz Antoine'a Griezmanna

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-11-2020 18:22
Leo Messi z drobną kontuzją, ale musiał wejść na boisko, by ratować Barcelonę. Słodko-gorzki mecz Antoine'a Griezmanna

Bez mającego - oficjalnie - drobne problemy zdrowotne Leo Messiego zaczęła FC Barcelona mecz z Betisem Sewilla. Do przerwy było tylko 1:1, a na II połowę Argentyńczyk już się pojawił na boisko. Strzelił 2 gole, ale równie duża zasługa w ostatecznej wygranej Barcelony 5:2 przypadła Mandiemu, który wyleciał z boiska w 60. minucie.

Hiszpańscy dziennikarze przed meczem donosili, że Messi usiądzie na ławce rezerwowych, bowiem odczuwa dyskomfort w kostce. Plan Ronalda Koemana był taki, że jeśli zespół poradzi sobie bez LM10, to Argentyńczyk nie wejdzie na murawę. Skoro jednak do przerwy były problemy i wynik 1:1, to Holender sięgnął po Messiego. 
'
Tych problemów mogło nie być, gdyby w 33. minucie Antoine Griezmann strzelił rzut karny i podwyższył prowadzenie, które dał gospodarzom w 22. minucie, zresztą z podania Francuza, Dembele. Griezmann jednak jedenastkę zmarnował, a w 45. minucie wyrównał Sanabria. 

Griezmann zrehabilitował się w 49. minucie. Po podaniu Alaby i sprytnym przepuszczeniu piłki przez Messiego francuski napastnik trafił do pustej bramki. W 60. minucie po strzale Dembele na linii bramkowej ręką piłkę zatrzymał Mandi. Obrońca Betisu wyleciał z boiska, a z karnego na 3:1 trafił Messi. 

Osłabiony Betis w 73. minucie po uderzeniu Lorena złapał jeszcze kontakt, ale nadzieje gości rozwiał Messi. Argentyńczyk dostał podanie od Sergi Roberto i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza. Roberto w 90. minucie zanotował jeszcze jedną asystę. Wynik na 5:2 ustalił po jego podaniu Pedri. Dla 17-latka to debiutancki gol w La Liga.

Barcelona po tej wygranej ma na koncie 11 punktów w 7 meczach i jest na 8. lokacie. Betis jest 7. i ma 12 oczek, ale rozegrał 2 mecze więcej.

Futbol.pl

Inne artykuły