W Legii decyzje kadrowe zapadną już w sobotę. Pewne jest, że zostaje... Joel Valencia

Legia Warszawa w piątek meczem ze Stalą Mielec u siebie zakończy pierwszą część sezonu. Już dzień później zapaść mają ostateczne decyzje kadrowe dotyczące tego, kto będzie wiosną nadal grał w Legii. Wbrew medialnym doniesieniom z ostatnich dni przy Łazienkowskiej nadal będzie występował Joel Valencia.

Trener Czesław Michniewicz przyznał na czwartkowej konferencji prasowej, że Ekwadorczyk wypożyczony z FC Brentford zgodnie z ustaleniami w umowie zostanie w Legii do końca sezonu. - Joel Valencia cały czas walczy o swoją pozycję w drużynie. Bartosz Kapustka też potrzebował czasu by dojść do formy. Podobnie może być z Valencią. Wbrew temu co pojawia się w mediach, Joel zostanie z nami na kolejne pół roku. Będzie miał szansę się pokazać w okresie przygotowawczym i wtedy ocenimy co dalej. Na dziś jest naszym zawodnikiem i nie planujemy oddawać go z powrotem do klubu. On niewątpliwie ma umiejętności, ale na dziś ich jeszcze nie pokazał - stwierdził szkoleniowiec Legii.

Michniewicz przyznał też, że już na sobotę zaplanowane jest spotkanie z władzami klubu w sprawie kształtu kadry na dalszą część sezonu. - Spotkanie z zarządem odbędzie się w sobotę, po meczu ze Stalą Mielec. Wówczas będziemy rozmawiać o szczegółach, będziemy oceniać kto, co i dlaczego -  powiedział Michniewicz w kwestii ewentualnych transferów do klubu. Michniewicz nie chciał też odnosić się do kwestii ubytków. - Trudno mi powiedzieć, ostateczne decyzje zapadną w sobotę, na specjalnym spotkaniu po rundzie jesiennej. Wówczas będzie można podjąć decyzje po dłuższej dyskusji, która jest przygotowywana. To nie jest tak, że spotykamy się nie wiedząc, o czym będziemy rozmawiać. Będziemy podsumowywać pewne rzeczy i wówczas zadecydujemy. Dzisiaj nikomu niczego nie mogę zagwarantować - stwierdził Michniewicz.

Od pewnego czasu słychać, że Legia potrzebuje stopera, skrzydłowego i napastnika, a z zespołem pożegnać się mogą Domagoj Antolić, William Remy, Jose Kante oraz Paweł Stolarski.

Futbol.pl