Shalke 04 znowu szuka przełamania kryzysu przez zmianę trenera. Na ławkę wraca legenda klubu

Trudno może w to uwierzyć, ale 28 spotkań z rzędu nie umiało wygrać Schalke 04 Gelsenkirchen. Nic więc dziwnego, że władze klubu szukają rozwiązania w zmianach trenerów. We wrześniu zwolniono Davida Wagnera, a teraz z posadą pożegnał się Manuel Baum. Tymczasowo stery zespołu przejął Huub Stevens.

W tym sezonie Schalke 04 ugrało ledwie 4 punkty i zajmuje ostatnie miejsce w stawce. Przegrało już m.in. 0:8 z Bayernem Monachium, 0:4 z RB Lipsk, 0:3 z Borussią Dortmund czy 1:4 z Borussią Moenchengladbach.

Kryzys trawi zespół „Die Königsblauen” i nie widać sposobu, na jego zażegnanie. Po raz kolejny władze klubu postanowiły więc, że może rozwiązaniem będzie zmiana trenera. 

Po 11 meczach - wygranej w Pucharze Niemiec ze Schweinfurtem z IV ligi oraz 4 remisach i 6 porażkach - zwolniono Manuela Bauma. 

Miejsce byłego szkoleniowca Augsburga oraz reprezentacji Niemiec U-20 i U-18 zajął Huub Stevens. To legenda Schalke, człowiek, który osiągał z zespołem fajne wyniki, sięgając po Puchar UEFA w 1997 roku i Puchar Niemiec 2001 i 2002. 

Holender poprowadzi zespół w dwóch ostatnich spotkaniach tego roku - z Arminią Bielefeld w lidze i SSV Ulm 1846 w Pucharze Niemiec. 

Stevens to opcja tymczasowa. Po nowym roku drużynę ma przejąć inny trener. Spekuluje się, że będzie nim Friedhelm Funkel, który przez kilka ostatnich lat prowadził Fortunę Duesseldorf.

Schalke oficjalnie potwierdziło zwolnienie Manuela Bauma. Zespół poprowadzą w najbliższych dwóch meczach Huub Stevens i Mike Büskens. Heh, to się panowie wymiksowali z lepienia pierogów. Sobota mecz, wtorek mecz, w czwartek siądą na gotowe.

— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) December 18, 2020

Futbol.pl