Rozczarował w Bayernie, odbudował się w Ligue 1. Chce go Liverpool oraz włoski gigant

Renato Sancho jako 18-latek trafił do Bayernu Monachium, ale tam zawiódł. W Bawarii skreślili mistrza Europy z 2016 roku, ale ten wyszedł z zakrętu, odbudował się i wkrótce może stać się bohaterem kolejnego głośnego transferu!

Sancho ma na koncie tytuł mistrza Europy, a po Euro 2016 przeszedł z Benfiki za 35 mln euro do Bayernu. Miał zostać mocnym ogniwem drugiej linii bawarskiego giganta, ale wpadł w wielki dołek formy i nie potrafił się odnaleźć. W sumie zagrał co prawda 53 mecze, ale wiele jako zmiennik i najczęściej zawodził. Strzelił 2 gole i zanotował 3 asysty. 

Bayern już po roku wypożyczył go do Swansea City, a potem po kolejnym roku w Monachium, sprzedał Portugalczyka do Lille OSC za 20 mln euro. Bawarczycy byli więc stratni na samych transferach 15 mln euro, ale pozbyli się problemu.

Wydawało się, że Sancho będzie już miał problem, by grać w czołowych klubach Europy, ale we Francji złapał formę i znalazł się pod lupą gigantów. Jest poważną opcją, by zastąpić Wijnalduma w Liverpool FC lub przenieść się do Interu.

Sanches aktualnie leczy kontuzję, ale propozycje mogą się pojawić. Władze Lille mogą dyktować warunki, bowiem kontrakt piłkarza z Dogami jest ważny do połowy 2023 roku. W barwach Lille w 40 meczach środkowy pomocnik strzelił 5 goli i miał asystę.

Futbol.pl