Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Drągowski na liście, a lista coraz dłuższa... Borussia Dortmund ma kolejnych kandydatów do bycia numerem 1 w jej bramce

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 16-02-2021 11:40
Drągowski na liście, a lista coraz dłuższa... Borussia Dortmund ma kolejnych kandydatów do bycia numerem 1 w jej bramce

Bartłomiej Drągowski to jeden z bramkarzy, których łączy się w ostatnim czasie z Borussią Dortmund. Lista golkiperów przymierzanych do BVB się jednak wydłuża. Są na niej dwa nowe nazwiska.

Na początku lutego, gdy pojawiły się informacje o wstępnym zainteresowaniu Drągowskim, na liście kandydatów do gry w Borussii było jeszcze trzech innych bramkarzy: Peter Gulacsi z RB Lipsk, Andre Onana z Ajaksu i Odysseas Vlachodimos z Benfiki. Ten drugi ma swoje problemy, więc do Dortmundu raczej nie trafi, ale na liście są już w jego miejsce inni.

"Sky Germany" informuje, że Borussia rozważa też sprowadzenie Thomasa Strakoshy z Lazio Rzym oraz Koena Casteelsa z VfL Wolfsburg. Pierwszy to 25-letni Albańczyk (14 meczów w kadrze), który w tym sezonie nie gra, bo leczy kontuzję kolana, ale w sumie uzbierał w Lazio już 174 mecze. Jego kontrakt jest ważny do połowy 2022 roku, a cena oscyluje wokół 20 mln euro. Z kolei Casteels ma 3 lata więcej i jest Belgiem. W Bundeslidze gra od 10 lat. W 2011 roku pozyskało go TSG 1899 Hoffenheim, a potem bramkarz grał jeszcze w Werderze Brema na wypożyczeniu z Wolfsburga. W sumie w trzech niemieckich klubach uzbierał 215 meczów. Umowę ma do połowy 2024 roku, a wycenia się go na około 12 mln euro.

Jak widać w Borussii poszukiwania bramkarza są szeroko zakrojone i kandydatów nie brakuje. O wszystkim i tak, także o przyszłości Romana Burkiego, aktualnego numeru jeden w zespole, może ostatecznie decydować Marco Rose, który od nowego sezonu ma prowadzić BVB

Futbol.pl

Inne artykuły