Timo Werner szczerze o swojej grze w Chelsea FC. "Na początku myślałem, że mogę tutaj dalej robić swoje".

Środkowy napastnik Chelsea FC, Timo Werner, wypowiedział się na temat swojej gry. Niemiec przyznał, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy został sprowadzony na ziemię. 

Od momentu dołączenia do zespołu "The Blues" Niemiec nie gra na miarę oczekiwań. 24-latek na Stamford Bridge przyszedł dokładnie 1 lipca 2020 roku na zasadzie transferu definitywnego za 53 miliony euro z RB Lipsk. Jak na razie rozegrał łącznie 33 spotkania, strzelił 10 bramek i zanotował 9 asyst.

- Na początku myślałem, że mogę tutaj dalej robić swoje, ale w ciągu kilku ostatnich miesięcy zostałem sprowadzony na ziemię - przyznał Werner w rozmowie z "Kickerem", cytowany przez "Daily Mail".

- Tutaj są piłkarze, którzy mają 190 cm wzrostu. Grają też bardzo dobrze fizycznie - w tym obrońcy. Intensywność rozgrywki jest imponująca - dodał Niemiec.

- Oczywiście zauważyłem, że kiedy nie strzelasz, nie jesteś już nazywany super napastnikiem. Musiałem się uwolnić od presji związanej ze strzelaniem goli - zakończył środkowy napastnik "The Blues".

Źródło: Kicker/Daily Mail

TAGI