Wojciech Szczęsny zawalił w derbach Turynu. Popełnił dwa błędy i Juventus nie wygrał (VIDEO)
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 03-04-2021 21:08
Kolejne punkty stracił w Serie A turyński Juventus. Tym razem Stara Dama, która po 9 latach rządów odda mistrzostwo Włoch, zremisowała w derbach z Torino. Nie popisał się Wojciech Szczęsny.
Juventus dobrze zaczął spotkanie z lokalnym rywalem. Goście w 13. minucie objęli prowadzenie, a świetną akcję popisał się Federico Chiesa, który jest jednym z nielicznych jasnych punktów Juve w tym sezonie. To na tym piłkarzu musi być budowany nowy Juventus...
#Chiesa’s goal!???? pic.twitter.com/9FeULmiQTW
— Juve News Page (@JuveNewsPage) April 3, 2021
Stara Dama prowadziła, ale potem się posypała. Przy udziale Wojciecha Szczęsnego. Pierwszy bramkarz reprezentacji Polski i Juventusu w 27. minucie tyko odbił niezbyt dobrze strzał Rolando Mandragory, a Antonio Sarabia dobił piłkę do siatki, sięgając futbolówkę głową bardzo wysoko.
Incredible goal of Sanabria vs Juventus
— ???????????????????????????????????????????? (@arribasismo) April 3, 2021
better than Cristiano Ronaldo ???? pic.twitter.com/TCcqMMjhwa
Sanabria used Szczesny as a spring board ???? pic.twitter.com/YmWj4sV0V8
— ESPN FC (@ESPNFC) April 3, 2021
Po zmianie stron wszystko zaczęło się kapitalnie dla Torino i fatalnie dla Szczęsnego. Polski bramkarz dał się pokonać Sanabrii w 46. minucie. Polski bramkarz sam wbił sobie piłkę do siatki po tym, jak źle się ustawił i odsłonił za mocno tzw. krótki róg.
Niestety Wojtek Szczęsny nadal w formie z meczu z Węgrami. Drugi błąd w derbach Turynu. Teraz w krótki róg ???? #TorinoJuve pic.twitter.com/D92367hzHM
— Michał Pol (@Polsport) April 3, 2021
Juventus ostatecznie uratował remis. Dwoił się i troił Ronaldo, który próbował pokonać Salvatore Sirigu. W 53. minucie się nie udało, ale w 80. minucie już tak. 23. gol Portugalczyka w sezonie dał Starej Damie chociaż punkt. Sędziowie uznali gola dopiero po analizie VAR.
Juventus ma mały problem. Do liderującego Interu strata jest nie do odrobienia na dystansie 10 kolejek, jeśli Nerazzurri wygrają z Bologną wynosić będzie 12 punktów, ale trzeba pilnować miejsca w czołowej czwórce. Chętnych do lokat 2-4 jest kilku. Od Milanu, przez Atalantę i Napoli aż nawet po Lazio i Romę. A cztery pierwsze ekipy zagrają w Lidze Mistrzów. Champions League bez Juve? Nie niemożliwe.
Futbol.pl, fot. Marco Canoniero / Shutterstock.com