Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Dwaj kolejni kandydaci do ataku Liverpool FC. Jeden z La Liga, drugi z ligowego rywala

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 19-04-2021 13:34
Dwaj kolejni kandydaci do ataku Liverpool FC. Jeden z La Liga, drugi z ligowego rywala

Liverpool FC nie zaliczy tego sezonu do udanych. The Reds pożegnali się z Ligą Mistrzów, nie obronią też mistrzostwa Anglii. Ekipę z Anfield latem czeka trochę zmian. Na pewno szefowie LFC zaczęli już poszukiwania napastnika. Kandydatów jest kilku.

Do tej pory głośno mówiło się przede wszystkim o możliwym powrocie Luisa Suarez. Na Anfield rozważają jednak sprowadzenie bardziej perspektywicznego zawodnika. 

W poniedziałek w mediach pojawiły się dwa nazwiska. Według "Estadio Deportivo" na Anfield miałby trafić Youssef En-Nesyri. Marokańczyk sprowadzony zimą 2020 roku za 20 mln euro z Leganes w tym sezonie pokazuje spore umiejętności i zdobył 16 bramek w 31 meczach La Liga oraz 6 w 8 spotkaniach Ligi Mistrzów. 23-latek umowę w Andaluzji ma do połowy 2025 roku, a wyceniany jest na około 45 mln euro. Powalczyć o niego może też Manchester United.

Drugą opcją dla The Reds ma być 25-letni Anglik Ollie Watkins. W marcu zadebiutował i okrasił pierwszy mecz w kadrze golem w reprezentacji Anglii, a na co dzień strzela gole dla Aston Villa Birmingham. W tym sezonie trafił do siatki 14 razy w 33 spotkaniach, z czego 12 w 30 meczach Premier League. Jego umowa obowiązuje także do połowy 2025 roku, a cena będzie podobna jak za En-Nesyriego.

Kogo ma zastąpić nowy snajper? Coraz więcej mówi się o odejściu Mohameda Salaha, a raczej w klubie nie będą też zatrzymywać Divocka Origiego. Miejsce w kadrze The Reds na pewno się więc znajdzie.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły