Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Gorąco w Wiśle Kraków. Piłkarz zaatakował trenera Petera Hyballę

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-05-2021 11:42
Gorąco w Wiśle Kraków. Piłkarz zaatakował trenera Petera Hyballę

Jean Carlos Silva wkrótce odejdzie z Wisły Kraków. Ma przenieść się do Pogoni Szczecin. W rozmowie z Interia.pl brazylijski skrzydłowy nie gryzł się już w język i zaatakował w mediach trenera Petera Hyballę. 

Brazylijczyk od 5 meczów nie był w kadrze meczowej Wisły Kraków. Stracił miejsce, chociaż wcześniej grał regularnie i najczęściej w pierwszym składzie. Strzelił 3 gole i miał asystę. - Od meczu z Podbeskidziem nie znalazłem się nawet w składzie meczowym. Od tamtej pory strzeliliśmy raptem dwie bramki w pięciu meczach, więc rzeczywiście teoretycznie można byłoby zmienić coś w grze ofensywnej. Ja jednak czuję, że ten trener nikogo w klubie nie szanuje - wyrzucił z siebie Jean Carlos Silva.

Brazylijski piłkarz uważa, że trener Hyballa ma do niego "coś", ale nie poinformował go, o co chodzi. - Uważam, że jest to kwestia osobista, coś personalnego. Do tej pory tak naprawdę nie wiem, dlaczego przestałem nagle mieścić się w kadrze meczowej. Trener Peter Hyballa nic mi w tym temacie nie zakomunikował, nic nie wyjaśnił. Tymczasem zespół wychodzi na boisko i ma problemy ze zdobywaniem goli - dodał piłkarz.

- Myślę, że generalnie jestem w stanie dać coś drużynie w ofensywie. Nie siedzę jednak w głowie trenera. Nie wiem, co myśli. Mogę jedynie pracować porządnie do końca sezonu na treningach i mieć nadzieję, że zespół zacznie wygrywać. Niezależnie od tego, czy będę to obserwować z trybun, czy z ławki. Ten klub zasługuje na coś dużo lepszego niż to, co obecnie przeżywa - zakończył Silva.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły