Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Fatalna sytuacja Legii Warszawa przed walką o Ligę Mistrzów. Czesław Michniewicz nie ukrywa złości i rozczarowania

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 07-06-2021 20:36
Fatalna sytuacja Legii Warszawa przed walką o Ligę Mistrzów. Czesław Michniewicz nie ukrywa złości i rozczarowania

Legia Warszawa od treningu, a nie od tradycyjnych badań, zaczęła przygotowania do nowego sezonu. Mistrzowie Polski zajęcia odbyli w skromnej grupie piłkarzy, co mocno martwi trenera Czesława Michniewicza. Kadra zespołu została osłabiona, bo kilku zawodników odeszło, transferów do drużyny za wiele póki co nie ma, a dodatkowo koronawirus dopadł Jasura Jakszibojewa.

Legia w środę leci do Austrii. Jej kadra nie będzie robiła wrażenia. Legię opuścili po sezonie Paweł Wszołek (Union Berlin), Marko Vesović, Artem Szabanow (powrót do Dynama Kijów), Joel Valencia (powrót do Brentford FC), Nazarij Rusyn (powrót do Dynama Kijów), Igor Lewczuk, Walerian Gwilia, Radosław Cierzniak, Mateusz Cholewiak i Inaki Astiz. Do tej pory Legia sprowadziła tylko Joela Abu Hannę na środek obrony i jest o krok od zakontraktowania napastnika Mahira Emreliego. 

- Trzeba powiedzieć wprost, że sytuacja kadrowa na dziś wygląda bardzo słabo. Jeśli mamy grać na trzech frontach, to kadra musi być szersza, musimy mieć więcej ludzi do gry. W lipcu i sierpniu zagramy 15-16 meczów i tym stanem osobowym, jaki mamy, będzie to trudno pociągnąć - mówił trener Legii Warszawa, Czesław Michniewicz w rozmowie z Legia.net.

Z zespołem nie trenują jeszcze Filip Mladenović, Artur Boruc, Ernest Muci, Bartosz Kapustka, Rafael Lopes i Jasur Jakszibojew. Ten ostatni zachorował na COVID-19. 

- Martwi to, że dziś jesteśmy bez prawego obrońcy – Jura (Josip Juranović - przyp. red.) na reprezentacji, a Wszołek i Veso już pożegnali się z klubem. Nie wiadomo co z Mladenem, bo jak wróci z urlopu, będzie potrzebował chwili na wprowadzenie do treningu. A nie mamy nikogo na jego miejsce, nawet wśród młodzieży za bardzo nie ma ludzi na jego pozycję - przyznał Michniewicz, który był wyraźnie podłamany. Podkreślał, że żałuje odejścia Pawła Wszołka i że po prostu brakuje mu zawodników nawet do gierek wewnętrznych. 

Poza odejściem piłkarzy z klubem pożegnał się też trener Alessio Di Petrilo, co też smuci Michniewicza. - Na razie nie zaakceptował warunków kontraktu, jakie przedstawił mu klub. Na dziś wygląda na to, że zrezygnował. Będę jeszcze walczył o niego, robił dla nas świetną robotę, był ważnym człowiekiem, robił kawał dobrej pracy z analizami razem z Kamilem Potrykusem. Ta informacja była dla mnie dużym ciosem, jakbym dostał mocno po głowie - powiedział Michniewicz, do którego sztabu dołączą za to Zbigniew Jastrzębski, jako trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne oraz Ricardo Pereira, który pomoże przy treningach bramkarzy.

Legia już we wtorek, 15 czerwca, pozna pierwszych rywali w eliminacjach Ligi Mistrzów. 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły