Polacy tym zaskoczyli Słowaków. Niestety nie jest to komplement!

Ondrej Duda po spotkaniu z Polską idealnie zdiagnozował problemy Biało-Czerwonych w przegranym 1:2 spotkaniu Euro 2020 ze Słowacją. 

- Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy, szczęśliwy, że graliśmy swoją piłkę, a nie "polską". Trochę szczęścia dziś Polsce zabrakło, ale było ono po naszej stronie i cieszę się, że wygraliśmy - powiedział Duda. 

Słowacki pomocnik, były zawodnik Legii Warszawa, przyznał w rozmowie z TVP Sport, że on i koledzy mieli zaskakująco dużo miejsca na boisku. Więcej niż w spotkaniach z innymi rywalami. - Dziś mieliśmy najwięcej miejsca na boisku w porównaniu do innych rywali, bo Polska grała ofensywnie - ocenił Słowak.

Duda dodał także, że Słowacy wykorzystali wiedzę, którą mieli przed spotkaniem i idealnie wyłączyli z gry Roberta Lewandowskiego. - Wiedzieliśmy, gdzie jest najmocniejsza strona Polski, wyeliminowaliśmy Roberta Lewandowskiego i to jest powód, dlaczego wygraliśmy - stwierdził Duda. 

Pomocnik nie chciał prognozować, czy Słowacja awansuje z grupy. Był zadowolony ze zwycięstwa, ale jednocześnie ze spokojem podchodził do tego, co czeka jego zespół w kolejnych dniach.

Futbol.pl