Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Cuda pod Klimczokiem - od karnych po Zajaca i Guerriera!

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 17-04-2015 22:31
Cuda pod Klimczokiem - od karnych po Zajaca i Guerriera!

Wisła wygrała wiosną raz, Podbeskidzie dwa razy. Nic więc dziwnego, że padł remis w Bielsku-Białej. Gospodarze zdobyli bramki w kuriozalnych okolicznościach, a bohaterem gości okazał się Wilde-Donald Guerrier. 

Sytuacja w tabeli układa się wiosną tak, że Wisła nadal nie może być pewna występu w grupie mistrzowskiej. "Biała Gwiazda", która miała udaną jesień, wiosną wygrała tylko z Cracovią i rywale "spod kreski" są bardzo blisko.

Ekipa Kazimierza Moskala w mecz 28. kolejki walczyła z Podbeskidziem, które wiosną przegrało tylko na Legii, ale z drugiej strony w 7 meczach pozostałych wygrało dwa razy.

Wisła w Bielsku-Białej ostatecznie miała okazję świętować tylko jeden jubileusz - 350. mecz w lidze Arkadiusza Głowackiego. Na 900. zwycięstwo trzeba jeszcze poczekać.

Goście z Krakowa nie mają jednak prawa narzekać, bowiem pod Klimczokiem dwukrotnie przegrywali. Najpierw stracili gola w dość kuriozalnym momencie. W 16. minucie prowadzący zawody Daniel Stefański podyktował rzut karny za wejście wślizgiem Guerriera w Chmiela. Po chwili arbiter słusznie odwołał jednak decyzję i zarządził rzut rożny. Po dośrodkowaniu Uryga pchnął w polu karnym Stano i Stefański... podyktował rzut karny. Tak samo słusznie, jak uznał, że chwilę wcześniej "jedenastki" jednak nie było. Do piłki ustawionej 11 metrów od bramki podszedł Maciej Iwański i pokonał golkipera gości.

Do wyrównania doszło w 37. minucie, gdy Stilić dojrzał świetnie wychodzącego Guerriera. Haitańczyk trochę źle przyjął piłkę, kibice domagali się nawet odgwizdania ręki (niesłusznie), ale ostatecznie wpakował piłkę do siatki.

Radość Wisły trwała 4 minuty. Goście stracili gola po... rzucie z autu. Sokołowski posłał futbolówkę w pole karne, jeden z obrońców strącił ją niefortunnie i Górkiewicz udem trafił na 2:1.

Wiślacy mając świadomość, że na finiszu mogą stracić miejsce w grupie mistrzowskiej ruszyli do ataków i w 71. minucie Guerrier wyrównał. Przy strzale Haitańczyka nie popisał się Zajac, ktory powinien płaskie i niezbyt mocne uderzenie obronić.

Mecz 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - WISŁA KRAKÓW 2:2
Bramki: Maciej Iwański 18 k., Tomasz Górkiewicz 41 - Wilde-Donald Guerrier 37, 71
Podbeskidzie: 1. Richard Zajac - 21. Tomasz Górkiewicz, 16. Pavol Staňo, 26. Bartłomiej Konieczny, 30. Piotr Tomasik - 10. Marek Sokołowski, 7. Maciej Iwański, 27. Adam Deja, 11. Anton Sloboda (62. 90. Kristián Kolčák), 14. Damian Chmiel - 23. Róbert Demjan (72. 15. Krzysztof Chrapek)
Wisła: 22. Michał Buchalik - 20. Boban Jović, 6. Arkadiusz Głowacki (89. 4. Maciej Sadlok), 5. Dariusz Dudka, 21. Łukasz Burliga - 8. Jean Barrientos (73. 14. Mariusz Stępiński), 10. Łukasz Garguła (46. 7. Maciej Jankowski), 34. Alan Uryga, 18. Semir Štilić, 77. Wilde-Donald Guerrier - 23. Paweł Brożek
Żółte kartki: Sokołowski - Uryga.
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 6188

 

Inne artykuły