Dwóch strzeliło po 3 gole. Jagiellonia rozbiła Litwinów!
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 09-07-2015 22:20
Jagiellonia Białystok męczyła się Kruoja Pakruojis w pierwszym meczu rozegranym na Litwie. U siebie "Żubry" były jednak bezlitosne i wygrały bardzo wysoko.
Na Litwie Jagiellonia zdobyła zwycięskiego gola na 1:0 w doliczonym czasie gry. W rewanżu ekipa Michała Probierza już do przerwy miała na koncie 4 bramki.
Strzelanie rozpoczął Maciej Gajos. Znajdujący się w kręgu zainteresowań Adama Nawałki pomocnik wykorzystał dośrodkowanie Tuszyńskiego i przepuszczenie piłki przez Świderskiego. Na zegarze stadionowym była 4. minuta spotkania.
Minęło dokładnie drugie tyle czasu, gdy było 2:0. Tym razem Gajos zagrał do Świderskiego, a 18-latek z woleja sprzed pola karnego podwyższył prowadzenie Jagiellonii.
Gospodarze od początku wyraźnie nadawali ton rywalizacji i grali lepiej niż rywale. W 18. minucie przewaga została udokumentowana trzecim golem. Po zagraniu Dzalamidze z rzutu rożnego piłkę strzałem głową posłał do siatki Tuszyński. Ten sam zawodnik w doliczonym czasie gry I połowy podwyższył na 4:0, gdy wykorzystał podanie Grzelczaka i sytuację sam na sam z Matuzasem.
W 49. minucie Tuszyński pojedynego z litewskim bramkarzem przegrał. Po faulu na Modelskim Jagiellonia miała rzut karny, ale Tuszyński nie pokonał golkipera rywali z 11 metrów. Na szczęście zdążył z dobitką i Jaga prowadziła 5:0!
W 62. minucie na boisko za Grzelczaka wszedł Przemysław Frankowski. Na zdobycie gola potrzebował zaledwie kilkudziesięciu sekund. W 64. minucie zdobył kuriozalnego gola. Próbował bowiem dośrodkowywać, ale centra zamieniła się w strzał i zaskoczyła Matuzasa. Na kwadrans przed końcem spotkania Frankowski znowu nie zrobił wszystkiego idealnie, ale gola na 7:0 zdobył. Wyszedł sam na sam z bramkarzem i przegrał z nim pojedynek, ale dobitka trafiła już o siatki.
Frankowski juz 18 minut po wejściu na boisk miał na koncie klasyczny hat-trick. W 80. minucie dostał podanie od Gajosa i trafił po raz trzeci. 8:0 dla Jagi.
Ostatecznie kibice w Białymstoku nie doczekali się ani 10., ani nawet 9. bramki. Wynik 8:0 i tak jednak robi wrażenie. 16 lipca w meczu II rundy el. Ligi Europy Jagiellonia podejmie Omonię Nikozja z Andrażem Kirmem i Heroldem Goulonem w składzie. Rewanż po tygodniu na Cyprze.
Rewanżowy mecz I rundy eliminacji Ligi Europy
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - KRUOJA PAKRUOJIS 8:0; pierwszy mecz: 1:0
Bramki: Maciej Gajos 3, Karol Świderski 8, Patryk Tuszyński 18, 45, 49, Przemysław Frankowski 64, 75, 80
Jagiellonia: 69. Bartłomiej Drągowski - 2. Filip Modelski, 7. Sebastian Madera, 19. Igors Tarasovs, 77. Piotr Tomasik - 10. Nika Dzalamidze, 6. Taras Romanczuk, 20. Maciej Gajos, 28. Karol Świderski (55. 5. Konstantin Vassiljev), 12. Piotr Grzelczak (62. 21. Przemysław Frankowski) - 8. Patryk Tuszyński (74. 17. Łukasz Sekulski)
Kruoja: 1. Martynas Matuzas - 84. Alfredas Skroblas, 77. Donatas Strockis, 23. Ołeksandr Tarasenko, 4. Valdas Pocevičius - 9. Tomas Salamanavičius (46. 11. Tadas Eliošius), 13. Donatas Navikas, 27. Darius Jankauskas, 10. Tautvydas Eliošius, 18. Aivaras Bagočius (57. 21. Tomas Birškys) - 8. Ričardas Beniušis (59. 7. Wadym Barba)
Żółte kartki: Frankowski - Salamanavičius, Tarasenko
Sędziował: Domagoj Vučkov (Chorwacja)
Widzów: 13 724
Futbol.pl