Legia się przełamała, ale wciąż to nie to samo co w Europie!
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 01-04-2015 21:59
Legia po słąby starcie 2015 roku zdaje się powoli wracać do formy. Drużyną, która może okazać się pierwszą ofiarą w długiej serii zwycięstw mistrza Polski było Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Meczy był w szczególności w pierwszej połowie jednostronnym widowiskiem. Stołeczni dominowali, rozgrywali i sprawiali wrażenie ekipy dojrzalszej. Na ich tle podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wyglądali mocno przeciętnie.
Przyniosło to efekt w 24. minucie, kiedy na strzał zza pola karnego zdecydował się Michał Masłowski. Były piłkarz Zawiszy uderzył wprost w Zająca, któy jednak fatalnie skiksował, a piłka powoli wtoczyła się do pilnowanej przez niego bramki. Dla Masłowskiego byłą to pierwsza bramka w barwach swjego nowego klubu.
Kilka minut później uderzeniem głową wynik podwyższył Ivica Vdorljak. Następne ciekawe wydarzenia miały miejsce już w drugiej połowie meczu, kiedy Podbeskidziu udało się wywlaczyć rzut karny po zgraniu ręką Saganowskiego.
Przed meczem dziennikarze pytali Henninga Berga o to kto stanie w bramce. - Dobry bramkarz - odpowiadał lakonicznie Norweg i postawił na Dusana Kuciaka. Nie pomylił się, ponieważ w 55. minucie Słowak obronił jedynastkę!
Ostatnie 20. minut meczu okazały się być nadzwyczajnie ciekawe. Najpierw piękną indywidulaną akcją popisał się Kucharczyk, którą ostatecznie sfinalizował. Później honorową bramkę dla gospodarzy zodbył Maciej Korzym, a kilka minut po nim wynik ustalił okropnie ostatnio krytykowany Jakub Kosecki.
Tak wyglądał opis meczu, w którym spokojnie i zasłużene zwyciężyła wracająca do optymalnej dyspozycji Legia.
Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-4 Legia Warszawa
Maciej Korzym 84 - Michał Masłowski 24, Ivica Vrdoljak 30, Michał Kucharczyk 71, Jakub Kosecki 87
Podbeskidzie: 1. Richard Zajac - 32. Adam Pazio, 4. Gracjan Horoszkiewicz, 16. Pavol Staňo, 90. Kristián Kolčák, 30. Piotr Tomasik - 9. Dariusz Kołodziej (46, 11. Anton Sloboda), 27. Adam Deja (67, 23. Róbert Demjan), 22. Artur Lenartowski, 14. Damian Chmiel (46, 8.Piotr Malinowski) - 77. Maciej Korzym.
Legia: 12. Dušan Kuciak - 19. Bartosz Bereszyński, 25. Jakub Rzeźniczak, 4. Igor Lewczuk, 17. Tomasz Brzyski - 6. Guilherme (75, 20. Jakub Kosecki), 21. Ivica Vrdoljak, 3. Tomasz Jodłowiec (79, 37. Dominik Furman), 16. Michał Masłowski (79, 23. Hélio Pinto), 18. Michał Kucharczyk - 9. Marek Saganowski.
Futbol.pl