Legia szykuje ofensywą transferową. Marzy o Arturze Borucu!

Legia Warszawa szykuje latem ofensywę transferową. Szefowie klubu chcą, by odeszło kilku piłkarzy, a przyjść mają lepsi. Marzą m.in. o Arturze Borucu.

Przy Łazienkowskiej kilka tygodni temu podjęto decyzję, że zespół zostanie przebudowany. Jak duża będzie rewolucja jeszcze nie wiadomo, bo to zależy od tego, kto odejdzie. Pewne jest, że Legia od dłuższego czasu obserwuje kandydatów do gry w jej barwach i tuż po zakończeniu sezonu chce zacząć podpisywać kontrakty.

Odejść z Legii ma Michał Żyro, który dostał wstępne oferty z Genoi, Wolverhampton Wanderers i Derby County). Mistrzowie Polski nie zarobią nie tylko 10 mln euro na skrzydłowym, ale i 5 mln. Jesienią Żyro dobrze grał w Lidze Europy i pokazał się, ale wiosnę ma słabszą. Dodatkowo jego umowa wygasa z końcem przyszłego sezonu.

Kolejnym piłkarzem, na którym Legia może zarobić jest Orlando Sa. Portugalczyk nie należy do faworytów trenera Henninga Berga i za 3 mln euro odstępnego (tyle ma wpisane w kontrakcie) może latem odejść. Łazienkowską może też opuścić Ondrej Duda. Wszystko zależy od oferty, bo młody Słowak zapowiedział, że chętnie zostanie jeszcze trochę w Legii.

Właściwie przesądzony jest koniec przygody z Legią Inakiego Astiza i Marka Saganowskiego. Odejdzie też Helio Pinto, a Legia nie wykupi Dominika Furmana.

W ich miejsce przyjdą nowi piłkarze. Środki na ten cel Legia ma ze słynnego już od zimy funduszu transferowego. Mówi się nawet o 12 mln złotych na transfery.

Według "Przeglądu Sportowego" Legia chciałaby zatrudnić Artura Boruca, gdyby sprzedała Dusana Kuciaka. Boruc jednak może zostać na dłużej w Bournemouth, jeśli zespół awansuje do Premier League.

Legia Warszawa obserwuje napastnika z Rumunii!

Futbol.pl