Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Legia w eksperymentalnym składzie awansowała do finału Pucharu Polski

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 06-04-2016 20:08
Legia w eksperymentalnym składzie awansowała do finału Pucharu Polski

Zawisza Bydgoszcz przegrał z Legią Warszawa 1:2 w rewanżowym spotkaniu 1/2 finału Pucharu Polski. Bramkę dla gospodarzy zdobył Danielak, a dla gości trafili Nikolić i Guilherme.

Patrząc na czterobramkową zaliczkę jaką miała drużyna Stanisława Czerczesowa ze spotkania rozegranego w Warszawie nie należało spodziewać się po rewanżu nagłych zwrotów akcji i zawrotnego tempa. Legia woboec kilku kontuzji oraz napiętego terminarza wyszła w bardzo eksperymentalnym składzie. Na boisku mogliśmy zobaczyć, aż trzech nominalnych stoperów: Rzeźniczaka, Lewczuka i Pazdana. Ten ostatni został przesunięty do pomocy podobnie jak Bereszyński. Swoje szanse w obronie dostał Broź oraz Brzyski. Największą niespodzianką było postawienie w ataku na pauzującego od jesieni Marka Saganowskiego.

Zawisza również dokonała zmian względem ligowego spotkania z Olimpią Grudziądz. W bramce okazję do wykazania się dostał Kowalski, a w obronie Widelski. 

Mimo dużej ilości zmian to Legia w pierwszej połowie była stroną dominującą. Zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce nie forsując tempa. Grali konsekwentnie w obronie do tego stopnia, że występująca u siebie Zawisza nie potrafiła przed przerwą oddać celnego strzału na bramkę Malarza.

Po kwadransie wzajemnego badania sił fatalny błąd popełnił Drygas. Naciskany przez jednego z piłkarzy Legii chciał wycofać piłkę do tyłu, ta jednak powędrowała prosto do Nemanja Nikolića. Debiutujący w bramce Kowalski próbował ratować sytuację wyjściem przed pole karne. Dał się minąć Węgrowi, który potem skierował piłkę do pustej bramki.

Do przerwy nie widzieliśmy już większego zagrożenia pod którąś z bramek. Na drugą część nie wyszedł już Lewicki oraz Patejuk. W ich miejsce trener Zbigniew Smółka wprowadził Gajewskiego oraz Danielaka, który nie czekał długo na odwdzięczenie się trenerowi.

W 59 minucie wykorzystał błąd Guilherme, przebiegł pół boiska, wykorzystał złe ustawienie obrońców następnie minął Malarza i skierował piłkę do własnej bramki.

Bramka nieco poderwała gospodarzy, którzy do tej pory grali bardzo bojaźliwie. Chwile później Danielak zwiódł rywala i uderzył zza pola karnego. Trafił jednak w słupek. Po chwili dobijał Gajewski, ale fatalnie spudłował. Gospodarze jeszcze przez 10 minut nieustanie znajdowali się pod polem karnym Legii, lecz nie potrafili skutecznie zakończyć akcji.

Wykorzystali to goście. W 79 minucie po zamieszaniu w polu karnym Zawiszy do piłki dopadł Guilherme i wiele się nie zastanawiając oddał potężny strzał z 17 metrów. Kowalski był bez szans, a Brazylijczyk w pełni zrehabilitował się za błąd przy straconej bramce ponownie wyprowadzając Legie na prowadzenie.

Po upływie doliczonego czasu gry japoński sędzia Hiroyuki Kimura zakończył spotkanie. Bardzo zadowolony tym faktem był napastnik Legii Marek Saganowski, który ma duże zaległości w treningach, co wywołało uśmiechy na ławce wicemistrza Polski.

W dwumeczu Legia zasłużenie wygrała  6:1 i to ona zagra z Lechem w finale na Stadionie Narodowym. Czeka nas zatem powtórka z zeszłego roku. Oby tak jak wtedy zarówno spotkanie jak i atmosfera na trybunach potęgowały to wielkie piłkarskie święto.

Zawisza Bydgoszcz 1:2 Legia Warszawa
Karol Danielak 60 - Nemanja Nikolić 16, Guilherme 79

Zawisza: 12. Dominik Kowalski - 28. Sebastian Kamiński, 5. Toni Markić, 2. Piotr Stawarczyk, 19. Blažo Igumanović - 7. Jakub Smektała, 11. Wasił Panajotow, 14. Kamil Drygas, 10. Mica (67, 3. Arkadiusz Widelski), 13. Sylwester Patejuk (46, 8. Karol Danielak) - 20. Szymon Lewicki (46, 17. Arkadiusz Gajewski).

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 28. Łukasz Broź, 4. Igor Lewczuk (52, 6. Guilherme), 25. Jakub Rzeźniczak, 17. Tomasz Brzyski - 19. Bartosz Bereszyński (68, 18. Michał Kucharczyk), 15. Michał Kopczyński, 2. Michał Pazdan, 9. Marek Saganowski, 77. Michaił Aleksandrow - 11. Nemanja Nikolić (72, 99. Aleksandar Prijović).

Żółte kartki: Drygas - Lewczuk, Kopczyński.
Sędziował: Hiroyuki Kimura

Inne artykuły