Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Subiektywne podsumowanie okienka transferowego. Część 2 - kto kupił Boga?

Dodał: Jan Szlempo
Data dodania: 10-02-2022 18:35
Subiektywne podsumowanie okienka transferowego. Część 2 - kto kupił Boga?

Emocji nie brakowało, nie brakowało hitów, wielkich pieniędzy, kilku zaskoczeń. Zbroją się drużyny, okopują się trenerzy, są piłkarze, którzy rzucają się na głęboką wodę. Subiektywne podsumowanie okienka transferowego. Część 2. 

Część 1 znajdą państwo tu: https://futbol.pl/columns/67_Subiektywne_podsumowanie_okienka_transferowego_Czesc_1

 

Italia, ach Italia

Serie A to nie tylko transfer Vlahovica i Zakarii do Juventusu Turyn, ale też transakcje na innych szczeblach rozgrywek. Zwłaszcza, że aktualna sytuacja w tabeli włoskiej ligi pokazuje nam, iż to nie Stara Dama jest faworytem do zdobycia Scudetto. 

Przed Juve w kolejce ustawiają się kluby z Mediolanu i Atalanta Bergamo - Lombardia to ewidentnie najbardziej piłkarski rejon we Włoszech. Drużyna z Bergamo oddała Robina Gosensa na wypożyczenie  do Interu Mediolan. Drużyna prowadzona przez Inzaghiego ma obowiązek wykupu, jeśli niemcowi uda się strzelić przynajmniej jedną bramkę. To znakomity piłkarz i jego talent może być wykorzystany w drużynie Simone - do systemu gry w Atalancie po prostu nie pasował na tyle, by gościć w jego pierwszym składzie. Co ciekawe, bohater transferu nie byłby brany pod uwagę w kategorii Włochy, a “Anglia”. Odrzucił jednak grę dla Newcastle United: 

“Mógłbym zarobić zdecydowanie więcej w Newcastle, zapewnić przyszłość kolejnym pokoleniom w rodzinie, ale odrzuciłem tę ofertę, bo opieranie wszystkiego na pieniądzach nie jest dobre. Liczy się sport. Kocham piłkę i po karierze chciałbym spokojnie spojrzeć w lustro”

Atalanta jednak nie zaniechała ruchów i sprowadziła… Boga. Do Bergamo trafił Jeremy Boga z Sassuolo. 25 - letni napastnik ma zagwarantować rotację w składzie i dorzucić kilka bramek. 

Ciekawy ruch na rynku przeprowadziła również Venezia. Choć drużyna dopiero odbudowuje się, tworzy nowy charakter w Serie A i dopiero za jakiś czas pokaże na co ją stać - w czarnym trykocie biega Luis Nani. Wielki portugalski talent, znakomity skrzydłowy, finezyjny gracz, który czarował w koszulce z diabłem na piersi oraz w reprezentacji Portugalii. Nani wypadł z wielkiej piłki już kilka lat temu, a ostatnie lata spędził w Orlando. Wraca do Europy i na pewno wykona jeszcze kilka pięknych zwodów. 

Najciekawszy dom to dziś Camp Nou 

Kto wykonał najciekawsze ruchy na rynku i znów będzie ekscytował? To najpewniej FC Barcelona, która rozpoczęła program: wróć do domu! Ekipa Xaviego ściąga swoich wychowanków oraz graczy, którzy charakterem pasują do wizji gry Blaugrany. Celem nie jest zwycięstwo w tym sezonie, nie jest pokonanie wszystkich rywali. Celem jest przywrócenie magii na Camp Nou. Póki co, Xavi miesza w kotle magiczne dodatki i czary zaczynają działać. 

Najpierw był powrót Daniego Alvesa. Wielu wątpiło, wielu się śmiało - dziś wiemy, że legenda klubu jest tam, gdzie powinna być. Dani Alves zrobił to, czego oczekiwali fani - wniósł nieco uśmiechu, strzelił bramkę, dostał czerwoną kartkę. Cały Alves! Barca ściągnęła też Ferrana Torresa z Manchesteru City, a młodzieniec jest uważany za wielki talent. Angielską mżawkę na katalońskie słońce zamienił Adama Traore. I wygląda na to, że jest dobrze naoliwiony. Traore zresztą to wychowanek La Massi, jest więc kolejną z osób, które są częścią większego planu. Ostatni dzień okienka przyniósł fanom jeszcze nieco dreszczu. Podobnie jak Traore - Anglię na Hiszpanię zamienił Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang. 

Auba odszedł z Arsenalu w nieprzyjemnej atmosferze. W Londynie nosił opaskę kapitańską, ale czy na nią zasługiwał? Czy zachowywał się jak kapitan? Zaraz po przylocie do Katalonii zdążył powiedzieć kilka nieprzyjemnych słów skierowanych w stronę byłego trenera - Artety. Napastnik ma świetny styl gry i znakomitą fantazję, charakterologicznie jednak nie urósł do roli lidera. To zaskakujący ruch Blaugrany, bowiem mają w drużynie już kilka zepsutych jabłek, a jednym z zadań Xaviego jest sprzątanie bałaganu. Oby wiedzieli co robią - na pewno to ekscytujący ruch ze strony włodarzy. Dyrektor sportowy Mateu Alemany naprawdę się napracował. 

La Liga - nie tylko Barcelona działa

Dobrym dyrektorem sportowym może pochwalić się przecież też Sevilla, gdzie rządzi Pan Monchi. Do ekipy z Hiszpanii trafi Anthony Martial, nazwany przez Mourinho “leniem”. Nowa drużyna musi zmotywować młodego francuza, który od kilku sezonów odgrywał w Manchesterze United rolę marginalną. Jeśli nie udowodni swojej wartości u nowego pracodawcy - może pożegnać się z wielkim futbolem i na zawsze zgodzić się z byciem po prostu średniakiem. 

Kilka opcji rotacji składem na pewno da też trenerowi Sevilli Corona. Meksykanin ma już 29 lat, jednak wciąż wiele może zaoferować na skrzydle. To doświadczony gracz, reprezentant kraju, który na pewno wniesie wiele dobrego przechodząc z ligi portugalskiej do La Ligii. 

Jakie ruchy wykonał Real Madryt? Plotki głoszą, że Galactikos zapewnili sobie podpis Mbappe. Jak na to reagować? Nijak, bowiem zakulisowe gierki to element, który rozbudza emocje, jest może po części prawdziwy… ale tego dowiemy się za jakiś czas. Póki co czekamy na mecz Real Madryt - PSG. To starcie na wielu poziomach! W tle toczy się walka właśnie o podpis Kyliana Mbappe, na boisko najpewniej wybiegnie Sergio Ramos, który zmienił barwy w poprzednim sezonie. Najciekawszym elementem będzie chyba jednak pojedynek Messi konta Madryt. Wszyscy czekają na powrót geniuszu argentyńczyka, wszyscy chcą to ujrzeć i uwierzyć, że ten wciąż potrafi czarować. A lepszej okazji niż dwumecz z dawnym rywalem nie będzie. Niestety dla niedawnego zdobywcy Ballon d’Or - PSG w aktualnej formie, z Pochettino na czele - polegnie. Madryt jest zbyt mocny i dla paryżan - nieosiągalny jak zwycięstwo w Lidze Mistrzów. 

Niemiecka precyzja kosmetyczna

W Niemczech doszło do 44 transferów. Najwięcej działo się w Wolfsburgu. Najwięcej jednak piłkarzy z Wolfsburga odeszło - w tym Dawid Kownacki, bohater powrotu do Lecha. Do ligi francuskiej odszedł Joshua Guilavogui, do Anglii trafił Weghorst, który gra bardzo dobrze w powietrzu, dlatego warto obserwować jego “wyskoki”. Do ekipy z Wolfsburga trafił między innymi Jonas Wind. Duńczyk ściągnięty z Kopenhagi to kolejny transfer ze Skandynawii do Niemiec. To nie tylko modny kierunek, ale też obiecujący, dlatego Wolfsburg może naprawdę namieszać na boiskach Bundesligi. 

Najbardziej jednak znaczący jest zakup Maxa Krauze. Piłkarz, który był poniekąd architektem w Unionie Berlin najpewniej szybko odnajdzie się w nowych barwach. Union jednak nie ma powodu do niepokoju, bowiem sprowadzili obiecującego zawodnika. Prosto z ligi słowackiej, za promocyjne wręcz milion euro, przychodzi Angras Schaefer. Ten młody Węgier może naprawdę zwrócić na siebie uwagę! 

U naszych sąsiadów nie działo się za wiele, a zmiany, które zaszły były iście… kosmetyczne. Fani Ligi Niemieckiej na pewno zauważą zmiany, jakie zaszły w formacji defensywnej FC Koeln. Odeszło bowiem aż trzech graczy, a w drużynie zostali tylko Killian i Huebers. Dlatego też ściągnięto Chabota z Sampdorii. Boisko zweryfikuje czy to dobry wybór, jednak można w to wątpić. 

Bayern Monachium jak zawsze zachowawczy - ich zarząd ma zresztą na głowie nieco inne zmartwienia. W ostatnim okresie oddali za darmo kilku niezłych graczy, wciąż nie ma podpisów pod umowami z kluczowymi piłkarzami. W tym gronie oczywiście znajduje się Robert Lewandowski. 

Styczeń trwa, Liga Mistrzów za pasem

Nie możemy się oszukiwać - zimowe okienko transferowe rzadko kiedy przynosi niespodzianki, wielkie transfery i niezapowiedziane sytuacje. Na pewno jednak oczy fanów footballu zwrócone były na Juventus Turyn oraz Barcelonę, które z pewnością “wygrały” wyścigi w ostatnim miesiącu. 

Wszystko oczywiście zweryfikuje boisko. To koniec drugiej części subiektywnego podsumowania ostatniego okienka transferowego. Przed nami trzecia - dotycząca Polaków za granicą. 

Inne felietony