Belgowie nie chcą Sandomierskiego

Międzynarodowa kariera Grzegorza Sandomierskiego powoli się kończy. Racing Genk nie chce już u siebie młodego bramkarza i latem będzie sie chciał pozbyć Polaka.

Sandomierski przechodząc do Genk w sierpniu 2011 roku za 1,7 miliona euro liczył, że szybko wywalczy sobie miejsce między słupkami belgijskiej drużyny.
Zachodnia rzeczywistość okazała się jednak brutalna. 22-letni bramkarz w Belgii zupełnie sobie nie poradził, nie rozgrywając żadnego meczu.

Władze klubu zdecydowały zimą, że wypożyczą na pół roku Sandomierskiego do jego macierzystego klubu - Jagiellonii Białystok.
Jednak na Podlasiu, Sandomierski nie zachwyca, notując dobre występy, przeplatane słabszymi.

Zauważyli to także ludzie w klubie z Belgii, zastanawiając się już teraz, co zrobić z Sandomierskim, który ma z klubem kontrakt ważny aż do połowy 2016 roku.
Władze klubu będą chciały sprzedać Polaka. Jednak kwota 1,2 miliona euro za przeciętnego bramkarza, może odstraszyć potencjalnych kupców.

Zatem Sandomierskiego czeka po powrocie do Belgii siedzenie na ławce rezerwowych, a wcześniej oglądanie reprezentacji Polski podczas EURO 2012 z telewizora, bo prawie na pewno Sandomierski do kadry się nie załapie.

Futbol.pl