Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Lubuszanin Trzcianka z kolejnym zwycięstwem. Jarosław Feciuch: Brawa dla zawodników, bo to był ciężki tydzień dla nas

Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 29-04-2019 9:30
Niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Lubuszanin Trzcianka z kolejnym zwycięstwem. Jarosław Feciuch: Brawa dla zawodników, bo to był ciężki tydzień dla nas

W sobotę, lider tabeli MKS Hydro Lubuszanin Trzcianka  3-0 Polonię 1912 Leszno. Spotkanie odbyło się przy udziale prawie 500- osobowej widowni.

Lubuszanin od początku meczu wyraźnie przeważał, a wynik był chyba najmniejszym wymiarem kary jaki mógł spotkać w sobotę goszczącą w Trzciance, Polonię Leszno.

Drużyna z Trzcianki punktuje regularnie, na wiosnę nie odniosła jeszcze porażki. Nie można mówić jeszcze głośno o wygraniu ligi, ponieważ w podobnie, fantastycznym usposobieniu znajduje się drużyna wicelidera, Nielba Wągrowiec, która traci do "Lubu" zaledwie punkt.

Posłuchajmy co po sobotnim meczu mieli nam do powiedzenia trener Lubuszanina, Jarosław Feciuch oraz jeden z zawodników, Jakub Czapliński.

- Mecz był podobny do środowego w finale Pucharu Polski, gdzie do wyniku 0-0 przeciwnik naprawdę mocno się stawiał, ciężko nam było się przebić, stworzyć klarowne sytuacje. Natomiast gdy strzeliliśmy pierwszą bramkę, z rywali zeszło powietrze, właśnie jak w środowym meczu pucharowym. Wówczas mieliśmy mecz pod kontrolą i byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym.

- Do zdobycia pierwszej bramki nie wróżyło to tak łatwego meczu, bo przeciwnik był ustawiony naprawdę nieźle w defensywie, grali bardzo ciasno i agresywnie. Czekaliśmy na ten moment żeby zdobyć bramkę i Paweł Wicher fajnie się znalazł, oddał precyzyjny strzał i otworzył mecz. Myślę, że od 1-0 znacznie lepiej nam się grało. Przeciwnik zaczął się otwierać, nam taka gra pasowała i uważam, że wygraliśmy w pełni zasłużenie. Brawo dla chłopaków, bo to był ciężko tydzień dla nas. Po środowym finale Pucharu Polski, który był ciężkim meczem, trochę się obawiałem o formę fizyczną chłopaków, ponieważ były tylko trzy dni przerwy, ale w sobotę zagrali naprawdę na wysokich obrotach i bardzo się cieszę, bo pokazuje to, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu- podkreślił szkoleniowiec Lubuszanina.

- Nie było mnie w meczu jesiennym, ale udało się teraz zrekompensować za pierwszy pojedynek przegrany w Lesznie. Kolejny mecz na zero, to cieszy, bo nie tracimy bramek, a strzelamy ich dużo, także trzeba to podtrzymać i tak do końca ligi. Póki wszystko wychodzi, póki jesteśmy skuteczni i strzelamy bramki, to nie trzeba nic zmieniać, tylko to podtrzymać i w każdym meczu być stuprocentowo skoncentrowanym i grać tak jak gramy, bo jest ok. Czekam na gole, ale jako obrońca zawsze żyłem z asyst, ale myślę, że kwestia czasu i też to przyjdzie- powiedział obrońca lidera, Jakub Czapliński.

Skład Lubuszanina: W. Olesiński - J. Czapliński (87' E. Krysztopowicz), R. Barabasz, M. Bany, D. Juracki - Ł. Cyruk, R. Majtyka, D. Zieliński, P. Iwanicki (78' K. Grygier), G. Macedo (46' M. Łuczak) - P. Wicher (68' O. Kpassa).

Kolejny mecz MKS Hydro Lubuszanin Trzcianka rozegra w środę (1 maja) na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Początek tego spotkania o godz. 15:00. Natomiast następny mecz przed własną publicznością  lider IV ligi rozegra już w najbliższą sobotę (4 maja). Początek meczu z Tarnovią Tarnowo Podgórne o godz.16:00.

 Zdjęcia dzięki uprzejmości Dawida Czyża, administratora mediów społecznościowych Lubuszanina Trzcianka.

TAGI

Inne artykuły