Vadis Odjidja-Ofoe jeszcze raz o transferze z Legii do Olympiakosu. Przyznał, że to był czas, by odejść, ale...

Vadis Odjidja-Ofoe to jeden z najlepszych piłkarzy, którzy w ostatnich latach grali w polskiej lidze. Były as Legii Warszawa przyznaje, że podjął złą decyzję o odejściu do Olympiakosu Pireus, chociaż przyznał, że to był czas na zmianę.

- Rozmawialiśmy o nowym kontrakcie. Byliśmy mistrzami, ja najlepszym piłkarzem ligi, ale wiedziałem, że nie będzie łatwo to powtórzyć. To był czas na zmianę. Jednak podjąłem złą decyzję o przejściu do Olympiakosu - przyznał VOO w rozmowie z ,,Przeglądem Sportowym".

Belg obecnie gra w KAA Gent, a z Legii zamiast do Olympiakosu miał trafić do Rosji, ale coś nie wyszło. - Na pewno odejście z Legii do Olympiakosu było błędem. Miałem iść do Krasnodaru, ale nie wypaliło i poszedłem do Grecji. Na początku wszystko szło dobrze, grałem w Lidze Mistrzów. Potem zostałem okradziony we własnym domu. Od tej pory źle się tam czułem. Moja żona i córka, która miała tylko sześć miesięcy, cały czas się bały, bo gdy matka się boi, to strach udziela się też dziecku - stwierdził Vadis, który z Olympiakosu chciał odejść już po pół roku, ale klub nie wyraził zgody. Potem Odidjia-Ofoe został odsunięty od zespołu. 

Odjidja-Ofoe został też zapytany o powrót do Legii. - Z  nikim na ten temat nie rozmawiałem - powiedział. I dodał, że raczej nie myślał o zostaniu w Legii po tamtym sezonie: - Rozmawialiśmy o nowym kontrakcie. Byliśmy mistrzami, ja najlepszym piłkarzem ligi, ale wiedziałem, że nie będzie łatwo to powtórzyć. To był czas na zmianę. Jednak podjąłem złą decyzję o przejściu do Olympiakosu.

VOO w minionym sezonie zagrał w 37 meczach Gentu. Strzelił 4 gole i miał 4 asysty.

Futbol.pl

TAGI