Niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Nadchodzą decydujące w walce o awans spotkania w łódzkiej IV lidze. RKS Radomsko: Trzecia liga, w przypadku awansu, nie będzie dla nas celem samym w sobie, lecz miejscem, z którego ruszymy dalej
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 08-06-2019 15:00
Dwie rundy spotkań pozostały do zakończenia rywalizacji w łódzkiej grupie IV ligi. O awans do wyższej klasy rozgrywkowej walczą RKS Radomsko i Warta Sieradz.
Na dwie kolejki przed końcem liderem pozostaje RKS Radomsko z dorobkiem 76 punktów i przewagą jednego "oczka" nad sieradzką Wartą. Pikanterii rywalizacji dodaje fakt, że w ostatnim meczu oba zespoły zmierzą się w bezpośrednim pojedynku na stadionie w Radomsku. Wcześniej, w nadchodzący weekend, lider zmierzy się w Kutnie z miejscowym KS-em, a Warta rozegra spotkanie na własnym boisku z LKS-em Kwiatkowice. Chociaż w sporcie jak wiemy nic nie jest pewne, to jednak można przypuszczać, że zarówno RKS jak i Warta raczej punktów w sobotę nie zgubią i 15 czerwca zostanie rozegrany mecz o awans.
Przed decydującymi meczami zapytałem członka zarządu RKS Radomsko, Jakuba Mielczarka o nastroje w klubie przed tak ważnym dla przyszłości klubu nadchodzącym tygodniem.
Co zmieniło się w klubie od czasu naszej ostatniej, dłuższej rozmowy?
W ostatnich miesiącach wszystkie działania klubu podporządkowane są awansowi pierwszej drużyny do III ligi. W międzyczasie rozpoczęliśmy treningi z najmłodszymi dziećmi z 2014 rocznika, planujemy kolejny sezon i transfery do klubu.
Straciliście kilka punktów w zremisowanych spotkaniach. Gdyby nie to, już teraz RKS mógłby świętować awans. Czy nie wdarła się być może zbytnia pewność siebie w poczynaniach zespołu? Wielu obserwatorów już od dawna typowało was na "pewniaków" do awansu.
Liga jest długa i niestety te remisy mogły się nam przytrafić, boli ten z Niewiadowa i z Zelowem, bo w obu tych spotkaniach nasi rywale nie stworzyli żadnego zagrożenia pod naszą bramką. Mając w składzie kilku bardzo dobrych napastników można wymagać więcej, ale też cieszymy się z postawy naszej obrony, która gra bardzo dobry sezon. Jesteśmy liderem i chcemy by tak zostało do końca sezonu. Drużyna owszem jest pewna siebie, ale też z pokorą podchodzi do każdego meczu. Wiemy jaki jest nasz cel, jak ciężko cały klub na to pracował i teraz nie możemy wypuścić takiej okazji z rąk. Cieszymy się, że ten ostatni mecz z Wartą odbędzie się na naszym stadionie, bo w Radomsku panuje atmosfera piłkarskiego święta, setki kibiców, doping, piknik dla całych rodzin. Tak powinny wyglądać mecze. Warta już od rozgrzewki poczuje atmosferę miejsca, do którego przyjechała, zobaczymy jak sobie z nią poradzi. My mamy też coś do udowodnienia w tym meczu, bo w Sieradzu zagraliśmy chyba najsłabszy mecz rundy jesiennej, a mimo to zremisowaliśmy.
Czy klub jest pod każdym względem przygotowany na ewentualny awans? Być może za wcześnie jeszcze o tym mówić, ale...
Klub jest gotowy na awans i na dalszy rozwój. 3 liga nie będzie dla nas celem samym w sobie, lecz miejscem, z którego ruszymy dalej. Nie ukrywamy, że chcemy mieć ogólnopolską ligę w mieście. Budujemy struktury administracyjne, dbamy o dzieci i młodzież, nasi fani jeżdżą za nami po całym województwie, sprzedajemy setki biletów i karnetów. W mieście na poważnie zaczyna się rozmawiać o infrastrukturze, mamy nadzieję, że wkrótce od słów przejdziemy do czynów i dumnie przyjmiemy trzecioligowców przyz B26.
Czy podczas rundy wiosennej dało się odczuć jeszcze większe zainteresowanie ze strony sympatyków, którzy tak pragną powrotu wielkiego RKS-u?
Zainteresowanie naszymi meczami jest bardzo duże, frekwencja nie spada ponizej 600-700 kibiców na mecz. 300 karnetów stale uczestniczy w meczach. Co ciekawe przed meczem z Zelowem uruchomiliśmy przedsprzedaż biletów i jak na pierwszy raz wypadło to bardzo dobrze, sprzedaliśmy ich ponad 50 w tygodniu. Liczymy, że w meczu z Sieradzem na trybunach zasiądzie 900 osób i głośnym dopingiem poniesie nas do zwycięstwa. Ja zawsze będę zdania, że sukcesy powinny być tam gdzie są fani, gdzie jest zainteresowanie. Piłkarze grają dla kibiców, my pracujemy społeczenie dla kibiców. Jak na mecze drużyny, która walczy o powrót do III ligi przychodzi sto osób, to chyba coś tu jest nie tak. Gdyby u nas działało oświetlenie, a mecze byłyby o 19:30, to zapewniam Pana, że rozmawialibyśmy o frekwencji sięgającej 1500-2000 fanów. Radomsko jest głodne takich atrakcji i my musimy mu je dać.
******
RKS Radomsko, klub z tradycjami i przebogatą historią, po wielu problemach powstał z niebytu w jakim w pewnym momencie się znalazł. Grupa ludzi zarządzająca RKS-em nakreśliła plan, który teraz konsekwentnie realizuje. Kolejnym przystankiem ma być III liga, czy stanie się ona faktem już 15 czerwca?
Zapraszam kibiców do śledzenia informacji o wydarzeniach w ostatnich dwóch kolejkach łódzkiej grupy IV ligi.
Grzegorz Sawicki
Zdjęcie https://www.facebook.com/rksradomsko/