Ireneusz Mamrot po wysokiej porażce Jagiellonii Białystok z Olympiakosem Pireus: Różnica była ogromna, to przeciwnik z innej półki
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 06-07-2019 11:45

Ireneusz Mamrot, szkoleniowiec Jagiellonii Białystok udzielił wypowiedzi po porażce 0:5 w meczu sparingowym z Olympiakosem Pireus.
- To był przeciwnik z innej półki, jeśli chodzi o nasze sparingi. Wcześniej ta poprzeczka nie była zbyt wysoko zawieszona, nie graliśmy ze zbyt wymagającymi sparingpartnerami. Dzisiaj ta różnica była ogromna - powiedział trener "Jagi", cytowany przez oficjalną stronę klubu.
- Trzeba przyznać, że piłkarze Olympiakosu pokazali swoją dużą jakość i byli do bólu skuteczni. Każde ich wyjście praktycznie kończyło się bramką. My też mieliśmy przed przerwą dwie dobre sytuacje, ale nie oddaliśmy z nich celnego strzału. Przeciwnik był dużo lepszy, ale wiemy też, ilu zawodników po naszej stronie nie grało. Byliśmy osłabieni w najważniejszych częściach boiska – w środku pola nie było Tarasa Romanczuka i Marko Poletanovicia, a do tego szybko z boiska musiał zejść Bartosz Kwiecień. Przez to ten środek był bardzo eksperymentalnie zestawiony i momentami to było widać - podkreślił Ireneusz Mamrot.
Szkoleniowiec został również zapytany o postawę młodzieżowców.
- Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy któryś z tych chłopaków by grał, gdyby tego przepisu nie było. Zawsze na mnie spada krytyka, że nie daję komuś szansy, ale jako trener nie jestem samobójcą. Mając dobrego chłopaka, na pewno go wystawię. Dla nich był to trudny sprawdzian, bo do tej pory nie grali z takim przeciwnikiem. Widzę u nich duży postęp w ciągu ostatniego półrocza i wierzę, że poradzą sobie również w lidze, bo we wcześniejszych sparingach na pewno wyglądali lepiej- odpowiedział trener "Dumy Podlasia".
Źródło: Jagiellonia Białystok