Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Niby 5:0, ale tylko 3:2. Piast sam sobie strzelał gole z Riga FC i ma niewielką zaliczkę przed rewanżem

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 25-07-2019 21:02
Niby 5:0, ale tylko 3:2. Piast sam sobie strzelał gole z Riga FC i ma niewielką zaliczkę przed rewanżem

Mecze z BATE Borysów, chociaż ostatecznie rywalizacja została przegrana, dawały nadzieję, że Piast Gliwice nie będzie miał problemów z Riga FC w II rundzie Ligi Europy, a może i w kolejnych. Po spotkaniu z Łotyszami w Gliwicach optymizm zdecydowanie osłabł, chociaż mistrzowie Polski wygrali, a przez moment mieli nawet solidną zaliczkę. Co jednak z tego, jak zaraz się ona uszczupliła.

Piast był świetnie przygotowany na BATE i awans przegrał przez brak doświadczenia. Wydawać, by się mogło, że z Riga FC będzie więc łatwiej, skoro mistrzowie Polski pokazali, że forma jest przygotowana. Tymczasem do przerwy w Gliwicach było 0:1, a Łotysze objęli prowadzenie w 21. minucie. Marcin Pietrowski zagrał zdecydowanie za słabo do Frantiska Placha, który nie zdążył do piłki. Przejął ją Debełko i minął Słowaka, po czym skierował futbolówkę do siatki.

Piast już do przerwy nie dał rady się podnieść, a kibice na trybunach gwizdami kwitowali niektóre zagrania piłkarzy, którzy jeszcze w maju świętowali mistrzostwo Polski. Dopiero po zmianie stron gliwiczanie wreszcie zaczęli przypominać drużynę, która okazała się najlepsza w Polsce i stawiła czoła BATE. W 65. minucie wyrównał głową Jakub Czerwiński, który dostał dośrodkowanie powrotne po złym wybiciu przez obrońców po rzucie rożnym. 

Gospodarze przeważali po wyrównaniu i konsekwencją były kolejne gole. W 82. minucie Jorge Felix wykorzystał dobre dośrodkowanie Hateleya i było 2:1, a 4 minuty później ten sam piłkarz doszedł po podania Kirkeskova i podwyższył na 3:1. 

Przewaga dwóch bramek przed rewanżem w Rydze była już niezła, ale tuż po trzecim golu koszmarny błąd popełnił Uros Korun. Stoper Piasta wpakował piłkę do własnej bramki po dalekim podaniu rywali. 

Pierwszy mecz II rundy eliminacji Ligi Europy
PIAST GLIWICE - RIGA FC 3:2
Bramki: 
Czerwiński 65, Felix 82, 86 - Debiełko 22, Korun 86 sam.
Piast: 26. František Plach - 5. Marcin Pietrowski, 88. Uroš Korun, 4. Jakub Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov - 11. Jorge Félix, 6. Tom Hateley, 10. Patryk Dziczek, 17. Joel Valencia (74. 18. Patryk Sokołowski), 21. Gerard Badía (62. 20. Martin Konczkowski) - 9. Piotr Parzyszek (87. 71. Dominik Steczyk)
Riga: 12. Roberts Ozols - 8. Ritvars Rugins, 5. Oļegs Laizāns, 31. Elvis Stuglis, 15. Giórgos Valeriános - 7. Felipe Brisola (43. 10. Aleksejs Višņakovs), 26. Stefan Panić, 25. Tomislav Šarić, 11. Wjaczesław Szarpar, 92. Deniss Rakels (80. 95. Joël Bopesu) - 27. Roman Debełko (84. 19. Kamil Biliński)
Żółte kartki: Valeriános, Biliński
Sędziował: Manuel Schüttengruber (Austria)
Widzów: 5100

Mecz rewanżowy na Łotwie zaplanowano na 1 sierpnia na godzinę 18:30. Rywalem zwycięzcy tej pary będzie przegrany z pary Crvena Zvezda - HJK Helsinki w II rundzie el. Ligi Mistrzów. W Belgradzie 2:0 wygrali gospodarze.

Futbol.pl, źr. foto: Piast Gliwice

TAGI

Inne artykuły