Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Aleksandar Vuković: Graliśmy do tej pory pod... wiatr. Trener Legii chwali też irytującego Kulenovicia, a z Carlitosem ma pewien kłopot

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 14-08-2019 20:38
Aleksandar Vuković: Graliśmy do tej pory pod... wiatr. Trener Legii chwali też irytującego Kulenovicia, a z Carlitosem ma pewien kłopot

Legia Warszawa broni honoru polskiej piłki klubowej w europejskich pucharach. Może nie zachwyca w eliminacjach Ligi Europy, ale jest ostatnim przedstawicielem PKO Ekstraklasy i dotarła do IV rundy. W środę ograła w III rundzie Atromitos Ateny na wyjeździe. Nic dziwnego, że trener Aleksandar Vuković, krytykowany od początku sezonu, miał w Grecji swój moment triumfu i chwalił zespół. 

- Nie udało się nam w dwóch poprzednich sezonach dotrzeć tak daleko. Teraz jesteśmy w IV rundzie - powiedział po spotkaniu wygranym 2:0 Aleksandar Vuković.

Serb podkreślał wagę tego, że w weekend Legia nie musiała grać meczu ligowego z Wisłą Płock - spotkanie przełożono. - Nie trzeba być geniuszem czy profesorem by rozumieć, że dla organizmu sportowca doba ma znaczenie. Przełożenie meczu było bardzo ważne i istotne, a dodatkowy czas dał nam bardzo dużo - ocenił Vuković. 

Po raz kolejny w pierwszym składzie Legii zagrał irytujący nieporadnością Sandro Kulenović, a na ławce siedział długo Carlitos. Nieoficjalnie wiadomo, że Hiszpan podpadł sprawami pozaboiskowymi i zachowaniem na treningach, ale Vuković tego nie zdradza. Chwali za to Kulenovicia, jakby widział coś innego niż wszyscy. - Jestem bardzo zadowolony z występu Sandro. Dał nam to czego potrzebowaliśmy w budowaniu ataków. Dużo pracował dla drużyny i był bliski strzelenia bramki. Raz czy dwa dobrze asystował. Na pewno stać go na jeszcze więcej, tak jak całą drużynę. - stwierdził Vuković. 

Trener Legii przyznał, że do tej pory jego zespół grał trochę... pod wiatr. - Oczekiwania względem nas czy presja nie znikną ani nie zmaleją. Nie było za to marginesu błędu, graliśmy do tej pory… pod wiatr. Dużo więcej było do stracenia niż do zyskania. To nie jest łatwy do przejścia etap, co wiedzą drużyny z Polski, ale póki co, skutecznie sobie radzimy - zakończył Serb.

Rywalem Legii w IV rundzie będzie najprawdopodobniej prowadzony przez Stevena Gerrarda szkocki Rangers FC. W pierwszym meczu III rundy ekipa z Glasgow pokonała na wyjeździe 4:2 FC Midtjylland z Danii. Pierwsze spotkanie IV rundy odbędzie się 22 sierpnia w Warszawie.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły