ŁKS zareagował na zachowanie kibiców w czasie meczu z Legią. "Bezmyślne, chamskie, skandaliczne..."
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 28-08-2019 14:25
Kilka osób, które uważają się za kibiców ŁKS Łódź, nie potrafiło zachować się należycie w czasie spotkania z Legią Warszawa. "Fani" sięgali z trybuny do ławki rezerwowych gości, kopiąc i uderzając w jej daszek, obrażali rywali z Warszawy i zachowywali się agresywnie i po chamsku. Władze ŁKS Łódź zareagowały na te wydarzenia. W oświadczeniu można przeczytać, że kilku osobników na stadionie szybko nie będzie okazji "ugościć". Podjęto też pewne decyzje w sprawie bezpieczeństwa zawodników.
Komunikat ŁKS (za oficjalną stroną internetową klubu):
Niedzielne spotkanie z Legią miało być wielkim piłkarskim świętem dla łódzkich kibiców. Niestety, wskutek nieodpowiedzialnego zachowania kilku osób zamiast o emocjach sportowych na boisku i gorącej atmosferze na widowni, sporo mówiło się też o tym, co działo się wokół ławki rezerwowych drużyny gości. Przy al. Unii nie ma jednak miejsca na bezmyślne i chamskie wybryki, które zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu drużyn przyjezdnych.
Władze Ł.K.S. Łódź SA zdecydowały się nałożyć zakaz stadionowy dla osób, które podczas niedzielnego meczu zachowywały w sposób skandaliczny w bezpośrednim sąsiedztwie ławki rezerwowych, na której zasiadali zawodnicy i trenerzy Legii Warszawa. Oficjalne decyzje o ukaraniu winowajców zostaną wydane po zakończeniu analizy zebranych materiałów audiowizualnych i identyfikacji sprawców wspomnianych zajść.
Aby podobne zdarzenia nie miały miejsca w przyszłości, podjęta została ponadto decyzja, żeby podczas kolejnych spotkań przy al. Unii ławki rezerwowe skierować bliżej bocznej linii boiska i tym samym oddalić je od najniższych rzędów trybuny. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników widowiska służby zabezpieczające mecze z udziałem ŁKS-u mają też w razie potrzeby interweniować z większym zdecydowaniem i bez żadnego pobłażania wobec osób naruszających regulamin imprezy masowej.
– Stadion przy al. Unii ma być miejscem rozrywki dla całych rodzin i nie pozwolimy, aby wybryki kilku osobników przeszkodziły nam w realizacji tego celu. Chcemy, aby ludzie przychodzący oglądać w akcji piłkarzy ŁKS-u koncentrowali się tylko na pozytywnym dopingu. Nie będziemy tolerować żadnych patologicznych zachowań przed meczem, po meczu, ani też w jego trakcie – podkreśla Dariusz Lis, dyrektor klubu. – ŁKS od samego początku swojego istnienia nie tylko dostarczał łodzianom wielu przeżyć, ale także zaszczepiał w nich poszanowanie zasad fair play. Będziemy dalej pilnować tego dziedzictwa, 111 lat historii zobowiązuje – dodaje Lis.
– Na sam koniec tej przykrej historii nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przeprosić wszystkie osoby związane z Legią, które zostały urażone zachowaniem tych paru osób, mieniących się fanami Łódzkiego Klubu Sportowego. Szczególne słowa przeprosin kierujemy w stronę Marka Saganowskiego, który jako wychowanek naszego klubu z pewnością nie spodziewał takich zajść na swoim macierzystym obiekcie – zaznacza Dariusz Lis.
***
Zachowanie "kibiców" można zobaczyć w tym materiale:
Futbol.pl, fot: ŁKS Łódź