Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Belgowie, Czesi i półfinalista poprzedniej edycji uzupełnili stawkę w fazie grupowej Ligi Mistrzów!

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 28-08-2019 22:52
Belgowie, Czesi i półfinalista poprzedniej edycji uzupełnili stawkę w fazie grupowej Ligi Mistrzów!

Drugi zespół z Belgii oraz Holendrzy i Czesi - poznaliśmy trzech ostatnich uczestników fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2019-2020. W środę przepustkę wywalczył m.in. półfinalista poprzedniej edycji, Ajax Amsterdam.

Holendrzy w pierwszym meczy tylko zremisowali 0:0 na Cyprze z APOEL Nikozja. W rewanżu łatwo też nie było, ale pewnie byłoby spokojniej, gdyby nie sędzia Zwayer. 

Co prawda w 43. minucie i zagraniu Ziyecha z rzutu wolnego głową trafił sprowadzony latem stoper Edson Alvarez, ale potem arbiter nie uznał bramki z 52. minuty na 2:0. Po analizie VAR uznano, że na spalonym był Joel Veltman, chociaż ten raczej nie brał udziału w akcji. 

Z drugiej strony przeszkadzał jednak obrońcy, więc arbiter z tej decyzji o spalonym powienien się jakoś wybronić. 

Tak czy inaczej Ajax spokojnie o fazie grupowej Ligi Mistrzów mógł zacząć myśleć w 80. minucie, gdy na 2:0 trafił Dusan Tadić i jak się okazało ustalił wynik spotkania.

Awans wywalczyła też Slavia Praga. Czesi po 12 latach wracają do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W sezonie 2007-2008 Slavia walczyła ze Steauą Bukareszt, Sevillą i Arsenalem, zdobywając 5 punktów i wyprzedzając w grupie Rumunów. Zdarzyło się jednak wówczas też 0:7 z Kanonierami... Teraz będzie okazja może zmazać tę plamę, chociaż rewanżu z Arsenalem nie będzie, bo Anglików w LM nie ma. Podopieczni Jindricha Trpisovsky'ego awansowali, bo dwa razy ograli CFR Cluj. Najpierw 2:0 w Rumunii, a 1:0 u siebie po golu Jana Borila z 66. minuty.

Trzy gole padły w Brugge. Club wygrał 2:1 z LASK Linz i przypieczętował awans. Belgowie prowadzili 1:0 od 70. minuty i strzału Vakanena. Gdy 4 minuty później z karnego wyrównał Klauss, to Austriacy zwietrzyli szansę, bo po porażce 0:1 u siebie, brakowało im nagle i tak tylko jednego gola. Czerwona kartka dla Traunera spowodowała, że marzenia o wygranej w Belgii stały się jeszcze trudniejsze do realizacji, a bramy LM zatrzasnęły się ostatecznie, gdy w 89. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Dennis zdobył bramkę na 2:1 dla gospodarzy. W Club Brugge zapowiadają teraz wielkie transfery. Mowa o Victorze Wanyamie i Kevinie Mirallasie.

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły