Barcelona nie zachwyciła, straciła znowu Leo Messiego, ale 3 punkty na Camp Nou zostały
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 24-09-2019 23:10
FC Barcelona z trudem podniosła się po porażce z Granadą w weekend, ale jednak zgarnęła 3 punkty w starciu z Villarreal. Duma Katalonii znowu nie zachwyciła, chociaż Ernesto Valverde od 1. minuty postawił w ofensywie na trio Leo Messi - Luis Suarez - Antoine Griezmann. Argentyńczyk, który dopiero wracał po kontuzji, znowu doznał urazu!
Barcelona przed meczem 6. kolejki plasowała się na 8. miejscu z dorobkiem zaledwie 7 punktów. W starciu z Villarreal Ernesto Valverde grał więc o uspokojenie nastrojów, a podstawą było zwycięstwo. Bez tego atmosfera na Camp Nu byłaby już chyba najbardziej gęsta z możliwych.
Barcelona zagrała od 1. minuty ofensywnie i szybko udowodniła swoją przewagę. W 6. minucie Leo Messi zagrał z rzutu rożnego, a Griezmann głową dał gospodarzom prowadzenie. Po kwadransie było już 2:0, bo na strzał zdecydował się Arthur. Kibice na Camp Nou wierzyli, że to wreszcie przełomowy w tym sezonie mecz. Przeliczyli się.
Villarreal wrócił do gry w 44. minucie, gdy Santi Cazorla ładnie uderzył z dystansu pod poprzeczkę, a nie do końca popisał się chyba Marc Andre ter Stegen, który jakby... za wcześnie wybił się w powietrze i piłka wpadła do siatki mu za ręką, którą chciał interweniować.
W przerwie zaczęły się problemy Barcelony, bo na II połowę nie wyszedł już Leo Messi. Argentyńczykowi dolegał ból mięśnia czworogłowego i nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w grze - kolejna w ostatnim czasie - lidera Dumy Katalonii.
Barcelona po 6 kolejkach ma na koncie 10 punktów.
Za mało miał paliwa Villarreal, by powalczyć jeszcze o punkt. Barca na Camp Nou klasycznie zwycięsko, ale bez powodów do optymizmu. Stawiałbym mocniej na Ansu Fatiego niż Ousmane'a Dembele – większa inwestycja w przyszłość, mimo że fizycznie większe możliwości ma Francuz.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) September 24, 2019
Futbol.pl