Szkoleniowiec Korony Kielce: Dotknęliśmy dna, więc jest na czym twardo stanąć i od czego się odbić
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 25-10-2019 17:00
Korona Kielce w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Mirosław Smyła, szkoleniowiec ostatniej drużyny w tabeli PKO BP Ekstraklasy, jest świadomy fatalnej sytuacji swojego zespołu.
- Dotknęliśmy dna, więc jest na czym twardo stanąć. Jest się od czego odbić, tylko trzeba te nogi ugiąć do tego wyskoku. Wierzę, że to w końcu się odwróci. Jak to powiedział jeden z naszych wielkich artystów: +nie ma takiej rury na świecie, której nie dałoby się odetkać+. Pchajmy i może to w końcu przetkamy - powiedział trener Korony na konferencji prasowej.
- Zespół na treningach wygląda bardzo dobrze. Nie ma kogo zganić, nie ma kogo ukarać za brak dyscypliny czy brak zaangażowania. Teraz tylko ten trening musimy przełożyć na mecz - podkreślił Smyła.
- Jedziemy do Gliwic w roli outsidera, jesteśmy skazani na porażkę. Padają pewnie pytania - ile im wleją? Ale my chcemy się postawić. Lepszej motywacji moi zawodnicy nie mogą mieć - podsumował szkoleniowiec.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się w Gliwicach o godz. 17.30.