Sławomir Peszko: Kibice krzyczą do mnie : „Chodź, napij się wódki”, a potem chwalą się, że wyzywali Peszkę
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 25-10-2019 17:30
Sławomir Peszko na łamach "Przeglądu Sportowego" opowiedział o zaczepkach ze strony kibiców.
Zawodnik Lechii Gdańsk znany jest z tego, że ma ogromną łatwość do wpadania w kłopoty. Wielokrotnie podczas swojej kariery nie potrafił zapanować nad swoim temperamentem i miał z tego powodu problemy. Kibice na polskich stadionach wciąż nie dają mu o tym zapomnieć.
- Wyzwiska słyszę już podczas rozgrzewki. Ludzie robią to często tylko po to, by potem pochwalić się kumplom, że wyzywali Peszkę. Czasem chce mi się z tego śmiać, często jeszcze bardziej mnie to motywuje, by odpowiedzieć podczas meczu. Ale zazwyczaj nie reaguję - powiedział Peszko.
Podczas niedzielnych derbów w Gdyni, były reprezentant Polski dał sie sprowokować kibicom i wdał się z nimi w "pyskówkę".
- W Gdyni trybuny są bardzo blisko linii, każdy może cię zaczepić, opluć. Gdy ktoś do mnie krzyczy: „Chodź, napij się wódki”, to odpowiadam: „Z twoją kobietą bym się napił”. Staram się tego nie robić, ale kiedy ktoś przesadza, nie wytrzymuję - podkreślił zawodnik.
Źródło: PS